Zobacz galerię:
To już 120 lat. Grono pedagogiczne, absolwenci, uczniowie, ale też władze samorządowe świętowały wyjątkowy jubileusz Szkoły Podstawowej nr 2 im. św. Kingi w Kamionce Wielkiej. Punktem kulminacyjnym było odsłonięcie groty z figurką wielkiej patronki.Sobotnie (28.06) wydarzenie rozpoczęła uroczysta Msza Święta w kościele parafialnym pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy, którą przed południem odprawił proboszcz, ks. Marcin Baran. Po Eucharystii wszyscy goście udali się do szkoły na wspólny obiad.
Głównym momentem uroczystości było odsłonięcie i poświęcenie Groty św. Kingi na placu przed szkołą. To obelisk z wykutą szczeliną, w której umieszczona została rzeźba patronki szkoły, która docelowo będzie przysłonięta szybą.
Mariusz Popiela, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Kamionce Wielkiej przekonywał, że 120. rocznica powstania placówki to przede wszystkim moment na wielkie, prawdziwe spotkanie całej szkolnej rodziny, ale też wspominanie Tych poprzednich pokoleń, które szkołę tworzyły.
– Niech ten jubileusz będzie też taki votum wdzięczności tym wszystkim ludziom, począwszy od właścicieli gruntu, który został ofiarowany na poczet budowy szkoły w 1904 roku, czy też tym, którzy budowali tę szkołę. W gminie Kamionka Wielka jest teraz 8 szkół, a kiedyś były 2 lub 3 i mówiło się, że w naszym obwodzie szkoła nie jest potrzebna, w sensie, po co nam, jak jest gdzieś indziej. Na szczęście ludzie z potrzeby serca stworzyli komitet budowy szkoły i w końcu ona zaczęło funkcjonować.
W szkole przez lata dokonano wielu zmian na miarę XXI wieku, jak chociażby zmodernizowane pomieszczenie biblioteki, która służy nie tylko do czytania i wypożyczania książek, ale jest też małą galerią, gdzie wraz z zaadaptowanymi przestrzeniami chętni mogą prezentować swoje prace, na przykład zdjęcia. Miarą zmian na panujące czasy niech będzie na przykład to, że wchodzących to niej gości witała uśmiechnięta „cyfrowa” św. Kinga.
Jubileusz okazał się też okazją do wspomnień, kuluarowych rozmów, a przede wszystkim do radości wspólnego spędzenia czasu. Aby tak było potrzeba było ciężkiej pracy. W przygotowaniach dyrektorowi pomagała Rada Rodziców z Janem Malczakiem na czele.
– Trójki klasowe, które angażowały się w zasadzie bezgranicznie. O każdej porze robiliśmy spotkania, nawet późnymi wieczorami. Co tylko było na wokandzie, to każdy mówił, że nie ma sprawy i spróbujemy. Były rzeczy łatwiejsze i trudniejszej, natomiast nie było słowa „nie”, że nie da się. Próbowaliśmy i jak widać, to przykład, że wszystko udało się zrobić tak, jak trzeba.
Po oficjalnych uroczystościach przybyli na jubileusz goście uczestniczyli w pokazie artystycznym przygotowanym przez dzieci, a wielkie spotkanie szkolnej rodziny zamieniło się w festyn na terenie szkoły.