Koniec długiego weekendu. Gdzie służby miały najwięcej pracy?

IMG 6620

Wypadki, kolizje, pożary – policjanci i strażacy w ten weekend mieli co robić, choć obyło się bez tragicznych zdarzeń. Jak wygląda długi czerwcowy weekend w liczbach?

W Tarnowie i regionie tarnowskim strażacy interweniowali 30 razy. W wypadku w Starych Żukowicach ucierpiała 8-letnia dziewczynka. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ. Strażacy gasili też pożar budynku mieszkalnego w Turzy, gdzie niemal doszczętnie spłonął drewniany dom. Mieszkańcy opuścili go jeszcze przed przyjazdem służb. Więcej TUTAJ. Na ulicy Starodąbrowskiej w Tarnowie samochód uderzył w słup oświetleniowy, a w Zawadzie, w okolicach ruin zamku na Górze św. Marcina, zderzyły się dwa pojazdy. Na autostradzie A4, na w. Tarnów-Mościce – Tarnów-Centrum, zapalił się samochód osobowy, co oznaczało także utrudnienia dla kierowców. Do niecodziennej sytuacji doszło także w Boże Ciało na obwodnicy Tarnowa. Młody mężczyzna, który jechał 'na stopa’, wyskoczył z samochodu, który był w ruchu. Z obrażeniami głowy został zabrany do szpitala. Szczegóły TUTAJ.

Nie obyło się też bez alarmów fałszywych. Na ul. Promiennej w Tarnowie zgłaszano pożar budynku, a okazało się, że w tym miejscu trwał remont i unoszący się pył, pomylono z zadymieniem.

W czasie długiego weekendu niespokojnie było w Mielcu. W nocy z czwartku na piątek, o 3 nad ranem, w jednym z bloków na piątym piętrze zapaliło się pomieszczenie gospodarcze. Ewakuowano 20 osób. Nikomu nic się nie stało. Pożar był także w budynku mieszkalnym w Woli Otałęskiej (powiat mielecki). Zapaliła się kuchnia. Nie było osób poszkodowanych.

11 zdarzeń drogowych od czwartku, 19 czerwca, odnotowała Policja w Brzesku. Głównie były to niegroźne kolizje. Dziś (22 czerwca) na węźle Brzesko stanęła autostrada po zderzeniu dwóch pojazdów. Nie ma informacji o poszkodowanych, ale zator aut tworzył się na ok. 6 km.

Policja w Dębicy mówi o czterech kolizjach, a w Dąbrowie Tarnowskiej o pięciu i bez osób nietrzeźwych w czasie całego długiego weekendu.

W Bochni najwięcej pracy służby miały w piątek, 20 czerwca. Po wypadku w Nowym Wiśniczu jedna osoba trafiła do szpitala.

Strażacy przez prawie 4 godziny gasili budynek gospodarczy, połączony z mieszkalnym w miejscowości Grabie. W akcji brało udział 51 strażaków, a straty oszacowano na 300 tysięcy złotych. Tego samego dnia na autostradzie samochód osobowy wypadł z drogi, uderzył w bariery i stanął w ogniu. Podróżowały nim trzy osoby, w tym dziecko. Nikt nie ucierpiał.

Dużym wyzwaniem dla kierowców były powroty z długiego weekendu, szczególnie z Podhala. Korki sięgały kilku kilometrów, w wielu miejscach regionu trzeba było liczyć się z bardzo powolną jazdą.

Exit mobile version