Zobacz zdjęcia:
Można było poznać bogatą historię najstarszej parafii w Nowym Sączu (osiedle Biegonice) i spędzić wolny czas w miłej atmosferze. Tak było podczas Nocy u św. Wawrzyńca, podczas której nie brakowało atrakcji.Parafianie i nie tylko mogli posłuchać wykładu ks. proboszcza Piotra Lisowskiego na temat historii parafii, która powstała w 1269 roku czy zwiedzić kościelną wieżę. Tam czekały osoby, które wcieliły się w postacie, których relikwie znajdują się w tutejszym kościele. Chodzi o św. Wawrzyńca (patrona parafii), bł. Karolinę Kózkównę oraz św. Kingę (fundatorkę parafii).
– Czekało na nas dużo przygód, można było zwiedzić kościół, był film, dużo jedzenia, można było zagrać w piłkę
– mówili nam młodzi parafianie podczas Nocy u św. Wawrzyńca. Wydarzenie przypadło do gustu również dorosłym.
– Takich imprez powinno być jak najwięcej. Ludzie się tu integrują, przede wszystkim rodziny z dziećmi. Wszystko zostało pięknie zorganizowane.
W programie wydarzenia były też zajęcia plastyczne, kino plenerowe, zajęcia z języka angielskiego, występy wokalno-taneczne czy test wiedzy o parafii z nagrodami.
Ponadto można było się nauczyć pieczenia proziaków, a panie z zespołu Dolina Dunajca uczyły jak przygotować wianki.
– To nie jest trudne i każdy sobie z tym na radę – niezależnie od wieku. Wianki pleciemy z różnych ziół i kwiatków. Każde z nich ma swoje znaczenie, na przykład rumianek dodaje zdrowia. Dziewczyny starały się włożyć dużo serca w wykonanie takiego wianka, bo liczyły, że ich wybranek wyłowi go z wody
– wyjaśniła Iwona Mrozowska.
Nie zabrakło czasu na modlitwę, bo w programie wydarzenia była też procesja, podczas której odmówiono litanię do św. Wawrzyńca.
– Chodziło nam o umocnienie wiary, ale też zakorzenienie lokalnej historii. Parafia ma 750 lat i przetrwaliśmy w tym czasie potop szwedzki, zabory, czy czasy wojenne. To również okazja do spotkania, rozmów, tworzenia więzi
– mówi ks. Piotr Lisowski, proboszcz parafii św. Wawrzyńca.
Obecny kościół na osiedlu Biegonice w Nowym Sączu jest już czwartym w tym miejscu.
– Pierwszy bardzo szybko spalili Tatarzy, drugi spalił się początkiem XVII wieku na skutek wywrócenia się świecy przy Grobie Pańskim w Wielką Sobotę. Trzeci był z kamienia i przetrwał 300 lat, ale trzeba było go rozebrać, bo groził zawaleniem. Obecny jest największy i został zbudowany z cegły
– dodał kapłan.
Dodajmy, że w lipcu i sierpniu, w soboty od 10.00 do 12.00 jest możliwość bezpłatnego zwiedzania wieży kościelnej i całej świątyni pw. św. Wawrzyńca w Nowym Sączu.