W regionie limanowskim potrzebna jest dodatkowa podstacja dla karetek. Analizy wskazują, że czas dojazdu pogotowia ratunkowego w odległe części powiatu jest na granicy normy. Temat wraca po blisko dekadzie, a my sprawdzamy, jakie są szanse na jego realizację.
Dyrektor szpitala im. Miłosierdzia Bożego w Limanowej Marcin Radzięta powiedział w rozmowie z RDN Nowy Sącz, że placówka wróci do tematu sprzed lat. Żeby usprawnić pomoc, która trafia do pacjentów, próbowano wtedy uruchomić podstacje pogotowia ratunkowego w Męcinie.
– Myśmy tam wiele argumentów pokazywali. To są właśnie przede wszystkim czasy dojazdów. Zresztą regulowane ustawą. To jest na styku dwóch powiatów. Podstacja w Łososinie Dolnej też nie jest zaraz przy Ujanowicach, tylko to jest jednak też pewna odległość, która musi być pokonana, żeby dotrzeć do tych mieszkańców. Argumentów wtedy było wiele. Nasza determinacja też była duża, ale ostatecznie napotkała na brak decyzyjności po stronie decydentów no i temat upadł.
Wiemy, że wciąż to Męcina jest brana pod uwagę jako potencjalna lokalizacja. Miejscowość leży na granicy dwóch powiatów, więc w razie potrzeby zyskaliby też mieszkańcy Sądecczyzny.
– Myślę, że byłoby lepiej, bezpieczniej, bo tutaj też jest górzysty teren, więc jest ciężko dojechać karetką. Ratownicy zawsze są potrzebni. Limanowa jest troszeczkę daleko. Ratunek będzie szybszy, bezpieczeństwo będzie większe
– mówią mieszkańcy regionu.
Wójt gminy Limanowa Jan Skrzekut zdecydowanie popiera pomysł powstania podstacji na terenie miejscowości Męcina. Zaznacza jednak, że lokalizacja, która była rozważana w 2016 roku, czyli w ośrodek zdrowia, nie jest teraz w pełni dostępne.
– Na piętrze u samej góry są mieszkania. Dwa są zamieszkałe, jedno jest zaadoptowane dla seniorek z Męciny, ale myślę, że w ośrodku zdrowia gdzieś tam można by było jeszcze wygospodarować miejsce. Natomiast jeżeli już jest jakiś pomysł, myślę, że ja też się zapoznam dokładnie. Na pewno byłoby to z pożytkiem dla naszych mieszkańców, ale i ościennej gminy, bo wtedy dojazd do chorego skróciłby się znacząco.
Jeśli jednak decyzje zapadną, gmina znajdzie pomieszczenia dla ratowników i garaż dla karetki.
Nowy wniosek w tej sprawie zostanie złożony do wojewody małopolskiego. To on odpowiada za system bezpieczeństwa i może wydać zgodę na utworzenie takiej podstacji.
Krzysztof Jan Klęczar w rozmowie z RDN Nowy Sącz nie wyklucza takiego scenariusza. Podkreśla, że w Małopolsce prowadzone są rozmowy na temat ratownictwa i zmian w przepisach.
– My staramy się odpowiadać na potrzeby i zwiększać długość funkcjonowania zespołów w danych miejscach, gdzie one mają ograniczenia czasowe. To wynika z takiej twardej kalkulacji. To znaczy, bierzemy pod uwagę to, jaki jest czas dojazdu, jaki jest obszar, bo też trzeba wziąć pod uwagę specyfika regionu. Tam, gdzie jest możliwe, jak tylko uwalniają nam się jakieś środki, bo wiadomo to wynika z naszych relacji też z NFZ-em, że my możemy zwiększyć, kiedy mamy na to finansowanie.
Sprawa uruchomienia podstacji w Męcinie będzie analizowana przez wojewódzki wydział zdrowia. Żeby procedura ruszyła, potrzebny jest tylko oficjalny wniosek szpitala w tej sprawie.