Błędy młodości mogą ciągnąć się za nami przez wiele lat dorosłego życia – ostrzega psycholog i psychoterapeutka Monika Kaczkowska.
Młodzi ludzie coraz chętniej dzielą się swoim prywatnym życiem w sieci.
Niestety zdarza się, że nawiązując relację z nieznajomymi, za pośrednictwem komunikatorów czy mediów społecznościowych, przesyłają im swoje zdjęcia, także intymne.
Fotografie mogą stać się nawet podstawą do szantażu. Takie przypadki zdarzają się także w Tarnowie.
O tym pisaliśmy TUTAJ
Eksperci zwracają uwagę na późniejsze konsekwencje takich decyzji.
– Takie ośmieszenie, szczególnie ciała, wizerunku, wyglądu w sieci ma ogromną skalę, bo to zdjęcie może zobaczyć nie jedna, dwie osoby, tylko cała szkoła, wszyscy na moim osiedlu, moja rodzina z Warszawy czy koleżanka z Gdańska. Ta skala rozszerzenia się tego wstydu można powiedzieć, upokorzenia, może być ogromna, nawet nie do udźwignięcia czasami –
– alarmowała Monika Kaczkowska.
Dlatego tutaj jest ogromna rola rodziców, żeby mówić o tych zagrożeniach, próbować dotrzeć do nastoletnich dzieci, być otwartym i gotowym na rozmowę na każdy, nawet trudny czy kontrowersyjny temat.
Cała rozmowa: