Do tarnowskiego sądu trafia coraz więcej spraw dotyczących wykorzystywania seksualnego nieletnich. Sędzia Małgorzata Stanisławczyk–Karpiel, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie, mówi, że z roku na rok takich spraw jest coraz więcej. Zaznacza jednak, że statystyki nie oddają skali problemu, ponieważ zdecydowana większość takich przestępstw nie jest zgłaszana.
Zwraca także uwagę, że przestępstwa seksualne na nieletnich, które do niedawna kojarzone były główne z fizycznym kontaktem, coraz częściej przenoszą się do przestrzeni internetowej.
Za przykład sędzia Małgorzata Stanisławczyk–Karpiel, podaje postępowanie z zeszłego roku. Zakończyło się ono skazaniem na 13 lat pozbawienia wolności mężczyzny, który za pomocą internetowych aplikacji popełnił kilkanaście przestępstw o charakterze pedofilskim na szkodę ośmiorga małoletnich pokrzywdzonych.
– Co charakterystyczne dla tej sprawy, sprawca nigdy nie spotkał się na żywo ze swoimi ofiarami. Cała jego aktywność i kontakty z tymi pokrzywdzonymi miały miejsce w sieci. Sposób działania był taki, że nawiązywał kontakt za pomocą aplikacji internetowych, prosił o nick do Snapchata lub messengera i prosił o intymne zdjęcia. Sam również przesyłał takie zdjęcia. Ten proceder trwał, jak pokrzywdzone chciały zerwać kontakt, zaczynały się groźby, że ujawni te zdjęcia lub nagrania i prześle innym osobom.
Wspomniana aplikacja jest popularnym wśród młodzieży narzędziem służącym do dzielenia się zdjęciami i filmami. W założeniu przesyłane w ten sposób wiadomości powinny być możliwe do wyświetlenia tylko raz po czym znikać.
Ofiary nie miały świadomości, że sprawca posiada jednak na telefonie oprogramowanie pozwalające na zapisywanie i przechowywanie tych treści.
Sędzia pokreśla, że choć przestępstwo popełnione było w przestrzeni wirtualnej, przyniosło realne konsekwencje odbijając się na zdrowiu poszkodowanych. Biegli stwierdzili u nich Zespół Stresu Pourazowego.
– Sprawa została zgłoszona policji, gdy jedna z pokrzywdzonych już była w tak złym stanie psychicznym, że po prostu ujawniła ten fakt. Powiedziała o tym rodzicom. Sprawa została zgłoszona na policję. Zabezpieczony został telefon pokrzywdzonej. Ustalono sprawcę i zabezpieczono jego komputer i telefon. Ujawniono także następne osoby pokrzywdzone. Jest to przestroga, żeby osoby, które korzystają z internetu miały świadomość, że w sieci nic nie ginie. Każda nasza aktywność pozostawia ślad.
Sędzia Małgorzata Stanisławczyk–Karpiel przypomina również, że w przypadku dopuszczenia się jakichkolwiek form czynności seksualnych z osobą poniżej 15. roku życia nie ma znaczenia czy osoba małoletnia wyrazi na to zgodę czy nie.
Przestępstwa te ścigane są z urzędu na podstawie artykułu 200 kodeksu karnego. Przepis ten ma na celu ochronę dzieci przed fizycznym i psychicznym wykorzystaniem i ma zapobiegać ich deprawacji i demoralizacji, dlatego karane na jego podstawie są tylko osoby dorosłe czyli takie, które ukończyły 17 lat.
Nie znaczy to jednak, że 16-latek podejmujący czynności seksualne z osobą poniżej 15. roku życia pozostanie całkowicie bezkarny.
– Taka osoba może odpowiadać przed sądem rodzinnym i nieletnich. I sąd ten może w oparciu o przepisy ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich zastosować środki wychowawcze, albo poprawcze wobec tego nieletniego. To nie znaczy, że pozostaje on bezkarny, natomiast nie odpowiada na gruncie przepisów kodeksu karnego. Jest prowadzony rejestr zarówno dla dorosłych sprawców przestępstw o charakterze seksualnym oraz rejestr nieletnich sprawców. Tak że te dane zostają i potem ta przeszłość jest do sprawdzenia.
Wspomniane rejestry weryfikowane są często przez pracodawców przy zatrudnianiu nowych pracowników. Dlatego zawarte w nich wpisy nawet po wielu latach mogą być przeszkodą w znalezieniu pracy.