Członkowie tarnowskiego i sądeckiego Klubu Dobrze Nastawionych zjechali się do malowniczej Woli Lubeckiej w gminie Ryglice, gdzie w rodzinnych Piwnicach Antoniego odbyła się coroczna majówka… a właściwie 'czerwcówka”.
Tradycyjny termin majowy trzeba było w tym roku przesunąć z powodu niesprzyjającej pogody – ale jak się okazało, czerwiec okazał się jeszcze lepszym wyborem.
W klimatycznym gospodarstwie pasieczno-winiarskim, położonym na krańcach Małopolski, u stóp owianego legendami wzgórza Kokocz, uczestnicy mogli odpocząć, porozmawiać, modlić się i wspólnie świętować.klub do
– Ja jestem zachwycony, przede wszystkim, że dopisała pogoda – to jest raz, towarzystwo – to jest dwa, no i przeżycia duchowe – powinny być na pierwszym miejscu. – Jesteśmy szczęśliwi, zadowoleni, no co nam więcej do szczęścia potrzeba! – Wrażenia wspaniałe, to jest tak niedaleko od mojego miejsca zamieszkania, a nie wiedziałam, że coś takiego istnieje, wspaniałe towarzystwo, wiele znajomych osób, Nowy Sącz jak zwykle wesoły, rozśpiewany. – My jeździmy na wszystkie prawie wycieczki, jesteśmy szczęśliwi, czujemy się jak w rodzinie. – My z żoną też jeździmy na każdy wyjazd Klubu od początku. Cieszymy się, bo czujemy się tu jak w rodzinie.
Nie zabrakło spacerów po gospodarstwie, grillowania, ogniska i wielu rozmów przy lokalnych smakołykach. Całe spotkanie rozbrzmiewało dźwiękami akordeonu, na którym grał Tomasz Gad i wspólne śpiewy klubowiczów.
To jednak dopiero początek klubowego sezonu. Już 14 czerwca sądecki KDN wyrusza do Dukli i Krosna, a pod koniec miesiąca – 28 i 29 czerwca – tarnowski Klub odwiedzi Warszawę, Żelazową Wolę i Łowicz. Z kolei 3 lipca obie grupy spotkają się na wspólnym wyjeździe do Częstochowy.