Ważą się losy sprzedaży Sandecji Nowy Sącz. Radni podejmą decyzję

sandecja aleksander stawiarski

fot. Adrian Maraś, sandecja.pl i własne

We wtorek (27.05) radni mają podjąć decyzję w sprawie zgody na sprzedaż klubu piłkarskiego Sandecja Nowy Sącz. Sesja rozpocznie się o 12.00. Sto procent akcji spółki chcą przejąć były prezes i zawodnik biało-czarnych Arkadiusz Aleksander wraz z przedsiębiorcą Grzegorzem Stawiarskim.

– Jeśli chodzi o warunku umowy, wszystko jest jasne. Czekamy na zielone światło rady miasta, a następnie będzie można podpisać umowę i przejąć klub od 1 lipca

– mówi Grzegorz Stawiarski.

Po sprzedaży klubu miasto Nowy Sącz będzie współfinansować w połowie budżet Sandecji. Drugą część zapewnią inwestorzy. Piłkarze są już pewni awansu do II ligi, więc na tym poziomie piłkarskich rozgrywek chodzi o łączną kwotę w wysokości 10 milionów złotych.

100% akcji spółki MKS Sandecja ma kosztować nieco ponad 3200 złotych. Jedna akcja kosztuje grosz. Oprócz tego nowi właściciele będą musieli wnieść 500 tysięcy złotych kapitału zakładowego. Odpowiadają też prywatnym majątkiem, podpisując weksle in blanco.

Na jakich warunkach ma zostać sprzedana spółka MKS Sandecja?

– Transakcja dotyczy stu procent akcji. Jedna akcja ma kosztować 1 grosz. Jest ich 326 856, co daje kwotę 3268,56 zł. Wartość nominalna akcji to 16 342 800 zł,

 

 

– Nowi właściciele wniosą 500 tysięcy złotych kapitału zakładowego. Odpowiadają też prywatnym majątkiem, podpisując weksle in blanco. Za kluczowe naruszenia umowy mogą być naliczone kary w wysokości 5 milionów złotych oraz 1 miliona złotych w związku z zobowiązaniami finansowymi,

– Nowi właściciele mają prowadzić i współfinansować klub przez 5 lat,

– Kupujący gwarantuje zachowanie nazwy klubu przez minimum 10 lat. Zobowiązuje się, że Sandecja będzie grała co najmniej w III lidze,

– Miasto zapewnia finansowanie połowy rocznego budżetu klubu w kwocie od 4 do 6 milionów netto – w zależności czy Sandecja będzie grać w III, III lub I lidze.

– Miasto zapewnia stadion na mecze domowe przez 5 lat za 10 000 zł netto za mecz. Gwarantuje też utrzymanie wysokiego standardu boisk treningowych i meczowych za 8 000 netto miesięcznie.

– Opłata za wynajem stadionu przy ul. Kilińskiego będzie obowiązywać pod warunkiem zakończenie prac budowlanych i odbioru stadionu, co umożliwi wejście kibiców na stadion. Jeśli roboty nie zakończą się do 15 stycznia 2026 roku, miasto zapłaci nowym właścicielom karę umowną w wysokości 80 tysięcy złotych za każdy rozpoczęty miesiąc, w którym mecze nie będą się odbywać przy udziale publiczności. Kara będzie rekompensatą za utracone korzyści związane z organizacją meczów domowych.

Exit mobile version