Zobacz zdjęcia:
Stukot młotków i szum wiertarek. Takie odgłosy niosą się przez cmentarz przy ul. Starowiejskiej w Nowym Sączu. Są zwiastunem zbliżającej się rekonstrukcji zabytkowego kościoła św. Heleny, który w dużej mierze spłonął w zeszłym roku. Co teraz się tu dzieje i na jakim etapie są prace śledczych, którzy badają sprawę podpalenia?Ekipa budowlana wykonuje na razie prace przygotowawcze, a mieszkańcy cieszą się, że kościół znów będzie służył wierny.
– Bardzo cieszyliśmy się tym kościółkiem. Pożar to dla nas była wielka tragedia. Ten kościół jest bardzo potrzebny, naprawdę to jest wielka szkoda, że ktoś to podpalił. To jest ciężkie dla nas, dla parafii będzie ciężkie, bo trzeba tyle pieniędzy, żeby to odbudować. Parafianom jednak zależy właśnie na tym kościółku i chcą, żeby był i dlatego się mobilizują. Nie sądzę, żeby był ktokolwiek tutaj, żeby mu głos nie drżał przy tym temacie. Koniecznie to musi wrócić
– mówią dla radia RDN Nowy Sącz osoby odwiedzające cmentarz.
Na razie drewniane belki zostały oczyszczone z sadzy, a cała konstrukcja musi być dodatkowo wzmocniona.
– Każdy, kto był na jakimś pogorzelisku, wie jaki jest zapach i co pozostaje po pożarze, więc żeby to znimelować musiały to zostać fachowo zrobione, wyczyszczone i wymyte. Teraz będzie to jeszcze zakonserwowane przed dalszymi pracami
– mówi proboszcz parafii ks. Stanisław Michalik, który zapowiada, że właściwe roboty związane z rekonstrukcją będą mogły ruszyć za około miesiąc. Szacunkowy koszt prac to około 1,5 miliona złotych, ale serca ofiarodawców są otwarte.
– Parafianie składają takie ofiary raz w miesiącu. Mamy taką składkę na inwestycje parafialne, więc w tej chwili na odbudowę kościoła. Także serdecznie dziękuję parafianom. Są też wpłaty osób, które były tutaj naszymi kiedyś mieszkańcami, a teraz są w innych rejonach, czy to miasta, czy nawet Polski
– dodaje proboszcz.
Zbiórkę można wspierać wrzucając datki do skrzynki w kościele św. Krzyża lub przekazując je na konto parafii. Informacje znajdziesz tutaj.
Bazę stanowią też fundusze państwowe – Urząd Marszałkowski przyznał 120 tysięcy złotych dotacji, a Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznaczyło na odbudowę 205 tysięcy złotych.
Równolegle trwają prace śledczych, którzy informują, że 22-letni podpalacz jest na wolności. Będzie odpowiadał jako osoba poczytalna. Więcej o tym piszemy tutaj.
O tym, co dzieje się na osiedlu Helena i tym jak wyglądać będą prace możesz posłuchać w rozmowie Marii Mółki z proboszczem parafii św. Heleny ks. Stanisław Michalik.