To dobra wiadomość dla Tarnowa – nowelizacja ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oddaliła widmo likwidacji tarnowskiej dyspozytorni. Nowelizację podpisał prezydent Andrzej Duda.
Jak podkreśla dyrektor Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie Krzysztof Krzemień, wcześniejsze przepisy zakładały, że w Małopolsce będzie działać tylko jedna dyspozytornia – w Krakowie. Teraz możliwe będzie utrzymanie dwóch punktów, co w przypadku regionu turystycznego, jakim jest Małopolska, ma kluczowe znaczenie.
-Nasze województwo jest specyficzne, ze względu na dużą liczbę turystów, którzy odwiedzają nasz rejon. Tej pracy i telefonów jest dosyć sporo. Cieszy nas, że obniżono wymogi dotyczące liczby mieszkańców obsługiwanych przez dyspozytornie medyczne. Poprzednia ustawa przewidywała tylko jedną dyspozytornię skoncentrowaną, w Krakowie. Po tej nowelizacji, można utworzyć dwie, a one już istnieją.
Nowelizacja ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym zakłada także zwiększenie bezpieczeństwa ratowników.
Zmiany wprowadzono w odpowiedzi na postulaty środowiska medycznego po tragicznych wydarzeniach w Siedlcach, gdzie agresywny pacjent zaatakował ratownika medycznego. Nowe przepisy mają przede wszystkim poprawić bezpieczeństwo załóg karetek.
Wprowadzone zmiany obejmują m.in. obowiązkowe szkolenia z samoobrony co najmniej raz na pięć lat oraz zapewnienie wsparcia psychologicznego dla ratowników. Ponadto, ustawa wprowadza rozróżnienie na dwu- i trzyosobowe zespoły ratownictwa medycznego.
Dyrektor Powiatowej Stacji Ratownictwa Medycznego w Tarnowie Krzysztof Krzemień, który był gościem Pulsu Regionu, dobrze ocenia wprowadzone zmiany:
-Jest zapewnienie wsparcia psychologicznego, którego nie było dotychczas. Muszę się pochwalić, w naszej placówce wcześniej wyszliśmy naprzeciw i takie zabezpieczenie psychologiczne dla pracowników zapewniliśmy. Druga rzecz to wprowadzenie zespołów trzyosobowych. Powiatowa Stacja Pogotowia Ratunkowego chyba jako jedna z ostatnich wprowadziła dwuosobowe zespoły. Długo pogotowie i powiat broniły się, by zespoły były jednak trzyosobowe. Rzeczywistość i życie pokazały, że jednak trzyosobowe zespoły są potrzebne. Nie tylko ze względów bezpieczeństwa samych ratowników, pielęgniarek i pielęgniarzy czy lekarzy, ale też ze względu na usługi świadczone dla pacjenta.
Ponadto, w nowelizacji ustawy zagwarantowano obsadom zespołów ratownictwa medycznego dodatkowe wynagrodzenie za pracę w nocy, w niedziele oraz święta. Do tej pory dodatek był wypłacany jedynie personelowi medycznemu, a dodatkowych pieniędzy nie otrzymywali kierowcy lub piloci Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Opracowanie: Aneta Mleczko