Zobacz zdjęcia:
Wielkie święto w miejscowości Krasne Lasocice, w powiecie limanowskim. Parafia NMP Królowej Polski obchodzi 100-lecie istnienia. W ostatnim czasie odbywały się tu misję święte, a same obchody jubileuszu trwały przez trzy dni. Głównym uroczystościom w niedziele (4.05) przewodniczył biskup Andrzej Jeż.
Ordynariusz podkreślał w rozmowie z RDN Nowy Sącz, że to już kolejna parafia diecezji tarnowskiej, która może poszczycić się takim jubileuszem.
– To jest pokłosie zmian po 1918 roku, kiedy nie tylko rozbudowywano struktury państwowe, świeckie, ale także kościelne. Między innymi nasza parafia w Krasnych Lasocicach także w wyniku splotu różnych wydarzeń historycznych została ukonstytuowana i dzisiaj możemy obchodzić stulecie tego wielkiego wydarzenia.
Zanim Krasne Lasosice została oddzielną parafią, wierni uczestniczyli w nabożeństwach w sąsiednich parafiach, czyli w Szczyrzycu i Górze Świętego Jana. W 1919 roku biskup tarnowski Leon Wałęga powołał we wsi niezależną ekspozyturę, podległą cystersom ze Szczyrzyca, a dopiero sześć lat później erygowana została oddzielna parafia. Od 1934 wiernymi opiekują się księża diecezjalni.
Pierwsze nabożeństwa odprawiane były w kaplicy, która powstała na miejscu pochówku żołnierzy poległych w czasie I wojny światowej. Murowany kościół powstał w latach 1935-1938.
Parafianie podkreślają, że cenią sobie wstawiennictwo swojej patronki, czyli Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.
– Stulecie parafii to jest bardzo ważny jubileusz. Bardzo się cieszymy, jest za co dziękować Matce Boskiej. Wszystkie uprawy sadownicze, które mają ludzie, to ta Matka Boska chroni, czuwa nad nami, nad pracodawcami. Mój dziadek budował ten kościół, nieraz opowiadał historię o tym jak wozami zaprzęgniętymi w konie zwożono tutaj kamienie na budowę tego kościoła.
– Dziękujemy Panu Bogu za tę parafię i błogosławieństwo, jakie przez cały wiek na tych ludzi spływało – dodaje ks. Marek Rudziński, proboszcz parafii w Krasnem Lasocicach. Jak zauważa duchowny, cała wspólnota jest szczególnie otoczona płaszczem Maryi.
– To błogosławieństwo Matka Najświętsza nieustannie wypraszała, nawet na moich oczach kilkakrotnie, w sposób przedziwnie cudowny różne rzeczy się działy. Tu są sady. Za tych 10 lat, gdy tutaj jestem, co najmniej dwa razy burza się zatrzymała na poziomie granicy parafii i nie było gradu, a to byłoby nieszczęście, ponieważ to by pozbawiło chleba więcej niż kilkanaście rodzin. To są wszystko sytuacje, które warto dzisiaj zobaczyć i podziękować Matce Najświętszej.
W trakcie uroczystości biskup poświęcił figurę św. Andrzeja Boboli, patrona Polski. Przed kościołem parafialnym można z kolei oglądać wystawę zdjęć, które pokazują historię tego miejsca.