1 maja to dzień ustanowiony dla upamiętnienia wydarzeń, które miały miejsce w Chicago na początku maja 1886 roku. Doszło tam wtedy do pacyfikacji strajków robotniczych. Aktualnie w rocznicę tego wydarzenia pracownicy na całym świecie przypominają o prawie do godnych warunków pracy.
w Kościele Katolickim 1 maja to wspomnienie św. Józefa patrona ludzi pracy.
Uczestnicy wydarzenia podkreślali, że ważna jest pamięć o historycznych wydarzeniach, ale również dalsza walka o to, aby prawo pracy było respektowane w dzisiejszych czasach.
Trzeba upamiętniać tego typu wydarzenia z racji tego, że młodzi ludzie oddali wtedy życie. – Trzeba pamiętać o tym co się działo we wcześniejszym okresie, a poza tym dzisiaj też nie jest tak lekko jak się wydaje, bo praw pracowniczych trzeba pilnować, trzeba o nie walczyć. Dla mnie to przede wszystkim jest bardzo ważne święto z tego względu, że kobiety walczyły o to, żeby miały chociaż jeden dzień wolnego w pracy i wywalczyły ten dzień. – Dla mnie to jest bardzo ważne święto, żeby uczcić ludzi pracy.
Miejsce w którym odbyły się uroczystości jest dla tarnowian symboliczne. To właśnie u zbiegu ulic Wałowej i Goldhammera, 8 listopada 1923 roku policja zaatakowała robotników rozchodzących się po manifestacji. Protestujący walczyli między innymi o 8 godzinny dzień pracy. W tamtym czasie czas “dniówki” wynosił 10-12 godzin.
Jan Brożek, Adam Kuzdrzał, Wojciech Majchrzyk, Władysław Mąsior, Józef Pawłowski i Wojciech Surdel zginęli od policyjnych kul. Piątka z nich poległa na miejscu, szósty zmarł w szpitalu.
Protestujących pochowano w zbiorowej mogile na starym cmentarzu w Tarnowie.