Zobacz zdjęcia:
W środku koszyczków muszą znaleźć się tradycyjne pokarmy, których później nie może zabraknąć na wielkanocnym stole.
– Jajeczka, chlebuś, wędlina, chrzan, sól, ładnie wszystko przystroiłam bukszpanem, serwetkami i tak już od lat tradycja trwa, rodzice mi przekazali, ja też to utrzymuje. Pamiętam, jak byłam małym dzieckiem i święciłam koszyczek, był skromniejszy, ale wszystko było to, co powinno być. – Pamiętam jak byłam mała, podkolanóweczki, elegancko ubrana, z koszyczkiem się szło, czasami coś wyleciało z koszyczka, jajeczko się zjadło w drodze do domu. To, co w koszyczku, pójdzie do święconki, ale będziemy też spożywać śniadanie wielkanocne. My lubimy buraczki z chrzanem, do tego jajka. – Tradycyjnie wszystko jest, sól, chrzan, jajko, troszkę ciasteczko, owoce. Wspólnie przygotowaliśmy z żoną, mamy wprawę. – Już od czterech lat świecimy całą rodziną, najpierw chodziliśmy ze starszym synem, teraz dołączył drugi. Wspólnie malowaliśmy jajka, mamy specjalne urządzenie do trzymania jajek. Zauważyliśmy z mężem, że nasze koczki różniły się trochę, u męża w koszyczku były buraczki, u nas tego nie ma. W koszyczkach naszych dzieci także czekoladowe jajeczka, znikają już w drodze do domu.
– mówili mieszkańcy, którzy przyszli poświęcić pokarmy w Kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Tarnowie.
Wszystkie produkty w wielkanocnych koszyczkach mają też swoją symbolikę. Chleb symbolizuje ciało Chrystusa, sól jest symbolem oczyszczenia i trwałości, jajko to nowe życie.
Wielka Sobota – dzień zadumy, modlitwy i oczekiwania na zmartwychwstanie Jezusa