Zobacz zdjęcia:
Ks. Andrzej Niwa może być wzorem do naśladowania dla współczesnej młodzieży – można było usłyszeć w Szkole Podstawowej w Rdziostowie. Kapłana upamiętniono tu w 85. rocznicę jego śmierci. Został zamordowany w Katyniu.Kapelan Wojska Polskiego miał też związki z Sądecczyzną.
Ks. Andrzej Niwa pochodził z miejscowości Chechła na Podkarpaciu, ale służył w latach 20. ubiegłego stulecia służył w kilku parafiach regionu sądeckiego – między innymi u św. Małgorzaty w Nowym Sączu.
Marta Gródek-Piotrowska, nauczyciel w Szkole Podstawowej w Rdziostowie, przypomina, że ks. Andrzej Niwa był pierwszym katechetą w tej placówce.
– W kronikach parafii św. Małgorzaty w Nowym Sączu, do której należał wtedy Rdziostów, jest zapisane, że przychodził tu pieszo gdy sprzyjała temu pogoda lub był dowożony furmanką przez któregoś z rodziców uczniów. Pamięć o ks. Andrzeju Niwie została przekazana z pokolenia na pokolenie.
Ks. Andrzej Niwa związał się też z wojskiem. Uczestniczył między innymi w kampanii wrześniowej w 1939 roku i dostał się do niewoli sowieckiej, by w 1940 zostać zamordowanym w Katyniu.
Jak dodaje Marta Gródek-Piotrowska, ks. Andrzej Niwa jest postacią, od której można się uczyć miłości do Ojczyzny, poświęcenia dla niej i patriotyzmu.
– Ksiądz powiedział, że pasterz nie zostawia swoich owiec. Być może była możliwość, by uciec czy jakoś uwolnić się z tej niewoli rosyjskiej, ale powiedział, że zostaje do końca z żołnierzami i ludźmi, z którymi przebywał.
Podczas spotkania w Rdziostowie, ks. Andrzeja Niwę wspominał Marian Szpunar ze Stowarzyszenia Pamięć Kapelanów Katyńskich. Jego babcia była siostrą kapłana.
– Pokochał Sądecczyznę pierwszą kapłańską miłością. Podobno wspominał często życzliwość mieszkańców Rdziostowa, a takie informacje były przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Uczniowie Szkoły Podstawowej w Rdziostowie przygotowali montaż słowno-muzyczny ku czci ks. Andrzeja Niwy.
– Ks. Andrzej Niwa imponuje nam tym, że nie zaparł się swoich ludzi, których prowadził podczas wojny i dawał im nadzieję na wygraną. Trzeba takie postaci ocalić od zapomnienia. Byli ludzie, którzy walczyli o Polskę i nie można o tym zapomnieć
– mówili uczniowie.
– To dla mnie bardzo przyjemny temat, bo pamięć o ks. Andrzeju Niwie to inicjatywa szkoły w Rdziostowie. To szczere i bardzo to cenimy w naszej rodzinie
– podkreślił Marian Szpunar.
Podczas spotkania w szkole w Rdziostowie uczestnicy mogli też zobaczyć fragmenty filmu „Małopolscy Kapelani Golgoty Wschodu”. Sceny dotyczące ks. Andrzeja Niwy były kręcone między innymi w tej szkole.
Rozmowa z Marianem Szpunarem: