Przyzwyczajenie silniejsze niż… sygnalizacja, czyli chaos na Mickiewicza

IMG20250326112549

Piesi wchodzący na czerwonym świetle, zatrzymujące się samochody wtedy, kiedy nie trzeba i ciągły hałas klaksonów – tak w tej chwili wygląda sytuacja na ul. Mickiewicza w Tarnowie, w pobliżu budynku teatru.

Na przejściu dla pieszych zamontowano sygnalizację świetlną, ale nie wszyscy zauważyli nową organizację ruchu. Chaos jest zarówno wśród kierowców jak i pieszych. Kierowcy zatrzymują się pomimo tego, że mają 'zielone’, a piesi, na 'czerwonym’, wchodzą z przekonaniem, że mają pierwszeństwo.

-Zauważyłam światła, ale kierowca akurat nie.
-Czytałam w internecie, że są światła tutaj założone. Jest różnica, jak się włączy, to chwilę się poczeka i można przejść, wcześniej nie zawsze się samochody zatrzymywały.
-Ja tu mieszkam niedaleko, widzę, że cały czas ludzie się mylą. Co chwilę samochody trąbią, ludzie przechodzą bez patrzenia, że są światła. Kierowcy też się mylą, widziałem takie, które na czerwonym śmigały, kiedy przejście było puste. Były też takie, które się zatrzymywały na zielonym. To chyba ze zdziwienia.
-Pierwszy dzień był, rzeczywiście, trudny dla kierowców, którzy widząc przechodnia na skraju chodnika, nie zwracali uwagi na tę światła. Po chwili się zorientowali, uważam, że bardzo dobra rzecz została zrobiona.

-mówili okoliczni mieszkańcy.

Światła zostały tu postawione na wniosek samych mieszkańców. Docelowo w tym miejscu ma być bezpieczniej. Niemal niekończący się potok pieszych, przechodzących przez przejście, powodował tu ciągłe zatrzymywanie się pojazdów i korki.

Podobny problem występował przy 'Świcie’, gdzie sygnalizacja świetlna usprawniła ruch.

Światła na Mickiewicza są wzbudzane przyciskiem, ale nie każdy pieszy ma świadomość, że powinien go użyć. Na przejście przez jezdnię jest niewiele czasu. Zielone światło piesi mają tylko przez około 10 sekund.

Co tarnowianie sądzą o nowym rozwiązaniu?

-Okaże się w praniu. To jest z tym związane, żeby kolejka się za długa nie tworzyła, szczególnie w kierunku teatru. Tam jest przystanek autobusowy i by się korkowało. Dobrze, że te światła są.
-Dla mnie wydaje się to czas w sam raz, przecież nawet, jak zaczyna już mrugać, to jak ktoś dochodzi do końca, to zdąży jeszcze dojść, nikt mu przecież nie ruszy w tym momencie. Głównie chodzi o to, żeby te korki się tu nie tworzyły, bo to co się tu działo, to był dramat.

Urząd Miasta Tarnowa poinformował, że rozwiązanie zostało wprowadzone na próbę. Jeśli sygnalizacja świetlna się sprawdzi, to zostanie w tym miejscu na stałe.

Exit mobile version