Wnioskowali o 86 tysięcy, dostali 10 tysięcy. Ludowy Klub Sportowy Zawada pyta Urząd Miasta Nowego Sącza, dlaczego ma przyznaną tak niską dotację. Rok temu było to ponad 40 tysięcy złotych.
Jak informują nas działacze klubu piłkarskiego Zawada, w zeszłym roku samo wynajęcie boiska piłkarskiego kosztowało ich około 20 tysięcy złotych.
Tomasz Baliczek, zastępca dyrektora Wydziału Kultury i Sportu w sądeckim ratuszu tłumaczy, że w podziale pieniędzy na kluby pomaga algorytm, który został opracowany kilka lat temu przy udziale środowiska sportowego w mieście.
Dodaje, że dotacja miejska nie powinna być jedynym źródłem finansowania danego klubu.
– Działacze powinni się skupić na szukaniu pieniędzy również w innych źródłach, o których mają wiedzę, bo ich o tym informujemy. Zamiast tego robią dziwne i sztuczne awantury, przedstawiając rzeczywistość inną, niż ona jest
– dodał Baliczek.
Od miesięcy trwa konflikt między klubem LKS Zawada, a Urzędem Miasta Nowego Sącza. Działacze narzekają, że piłkarze nie mogą trenować na miejskich boiskach znajdujących się na tym osiedlu. Korzystają z prywatnego boiska, za które płacą.
Zastępca dyrektora ratuszowego Wydziału Kultury i Sportu uważa, że płacić nie powinni, bo należący kiedyś do miasta Nowego Sącza plac został przejęty przez byłego działacza klubu Zawada.
Przedstawiciele LKS Zawada wysłali pismo do ratusza w sprawie dotacji. Dotąd nie dostali odpowiedzi. Tomasz Baliczek zapewniał nas, że taka odpowiedź nadejdzie, choć potrzeba cierpliwości.
– Obowiązują nas pewne terminy i nie jest powiedziane, że odpowiemy z dnia na dzień. Mamy teraz dużo pracy z umowami zarówno w kulturze jak i w sporcie. Jest ich ponad sto
– podkreślił urzędnik.
Rozmowa z Tomaszem Baliczkiem:
Wykaz dotacji przyznanych klubom sportowym:
Klub Zawada Nowy Sącz nie będzie już bezdomny. Na kłopoty kontener [ZDJĘCIA]