Grupy o. Pio: W Nowym Sączu szukamy nowych natchnień na Wielki Post

grupy o pio

o_pio_wielkopostny_dzien_skupienia_2025025

Zdjęcie 1 z 25

Modlą się o wstawiennictwo ojca Pio, uczestniczą w comiesięcznych spotkaniach, a raz do roku w Wielkopostnym Dniu Skupienia. Tym razem przyjechali do Nowego Sącza. Członkowie grup modlitewnych św. o Pio z całej diecezji tarnowskiej przyjechali do Sanktuarium św. Rity.

Czciciele włoskiego zakonnika w parafii Matki Bożej Niepokalanej uczestniczyli w rekolekcyjnej formacji. Jak mówi ks. Andrzej Liszka, to okazja do dobrego wejścia w okres Wielkiego Postu.

– Zwykle u początku Wielkiego Postu robimy ten dzień skupienia, żeby nas nastroił do odpowiedniego przeżywania tego szczególnego okresu roku liturgicznego, a jeszcze tym bardziej teraz w roku jubileuszowym. Cały rok zresztą katechezy na naszych spotkań są głoszone o nadziei. Grupy zawsze są otwarte. To nie jest jakaś zamknięta kastra, ale zawsze przypominamy, że są dla każdego, i dla dzieci, i dla dojrzałych osób, osób w podeszłym wieku. Wszystkich chętnie na tych spotkaniach widzimy.

Do Nowego Sącza przyjechali przedstawiciele wielu grup regionalnych. Wśród nich były m.in. Maria i Monika z Laskowej, które podkreślają, że ważna jest dla nich wspólnotowa modlitwa.

– Na pewno jest to pewna potrzeba, taka wewnętrzna potrzeba być bliżej Kościoła, bliżej świętych, którzy orędują za nami w niebie. Grupa daje duże wsparcie, duże poczucie pomocy i takiego zjednoczenia. Jest czas na modlitwę, który mobilizuje człowieka, żeby nabierać siły do dalszego życia. Ojciec Pio od wielu lat jest moim szczególnym patronem. Często się do niego modlę i wiele mi wyprosił łask

– mówią limanowianki.

Region tarnowski reprezentowała m.in. grupa modlitewna z Czarnej Tarnowskiej. Do Nowego Sącza jej członkowie przywieźli intencje swoich parafian.

– Przyjechaliśmy tutaj, aby pogodę duchy tutaj zdobyć wśród ludzi. Dla siebie uzyskać taką pewną pomoc duchową w wielu sprawach, przeżyć godnie ten Wielki Postach, coś od siebie dać dla Pana Jezusa. Wspólna modlitwa nas niesie, umacnia. Każdemu polecam taki dzień rekolekcji, takiego odejścia od spraw codziennych, a zagłębienie się w sprawach bardziej bożych, aby to wszystko nam wpłynęło na lepsze nasze życie i dodało nam skrzydeł.

– mówi pani Marta. A jak dodają towarzyszące jej z tej samem wspólnoty Bożena, Ania i Beata, dzień skupienia jest okazją do formacji.

– Bardzo ważne spotkanie, daje nam siłę. To taki czas dla nas, żeby właśnie przemyśleć dużo różnych spraw, rzeczy dla siebie, dla swojej duszy, dla rodziny. To taki czas przemyślenia i zadumy.

Konferencje dla czcicieli ojca Pio wygłosił ojciec Błażej Strzechmiński, który odnosił się do różnych niepokojów, jakie związane są z czasami, w których żyjemy. Jak mówił, ważne, żeby katolicy szukali prawdziwej nadziei w obliczu chorób, destrukcyjnej polityki czy zagrożenia wojną.

– Dziś musimy być bardzo mądrymi świadkami nadziei w czasie, który się zmienia, który nam ucieka i żebyśmy tego czasu nie przespali. Czas i historia należy do Boga, nie do ludzi. Nadzieja chrześcijańska nie jest ani abstrakcją, ani pobożnym życzeniem, ale opiera się na jednym, solidnym fundamencie. Fundamentem chrześcijańskiej nadziei jest Jezus Chrystus.

– mówił kapucyn, doktor teologii duchowości, znawca życia i duchowości Ojca Pio.

W Sanktuarium św. Rity czciciele ojca Pio uczestniczyli też w drodze krzyżowej, adoracji najświętszego sakramentu czy modlitwie różańcowej.

Spotkanie zakończyło się Mszą św. której przewodniczył arcybiskup Henryk Nowacki.

Exit mobile version