Seniorka z Tarnowa nie dała się zwieść oszustom. Przestępcy próbowali od niej wyłudzić 200 tysięcy złotych, wmawiając, że jej wnuczek miał wypadek.
Sytuację opisał asp. sztab. Paweł Klimek z tarnowskiej policji w audycji Pomagamy i Chronimy. Mieszkanka odebrała telefon, w którym jej rozmówca przedstawił się jako policjant z tarnowskiej komendy, i poinformował o wypadku, w którym brał udział jej wnuczek. Rzekomy policjant oczekiwał przekazania dużej sumy pieniędzy.
Kobieta nie dała się oszukać:
-Podeszła do policjanta, który mieszkał niedaleko. Zadała proste pytanie: chciałabym dopytać, czy taki policjant pracuje w komendzie w Tarnowie, bo zadzwonił do mnie, przedstawił się, powiedział że mój wnuczek miał wypadek i tak dalej, ale że on przyjedzie odebrać pieniądze. Świetnie zrobiła ta kobieta, 86-letnia mieszkanka Tarnowa. Ja jej gratuluję świetnego rozpoznania i podejścia do sytuacji.
Paweł Klimek apeluje, szczególnie do osób starszych, by nie podejmować rozmowy, jeżeli ktokolwiek po drugiej stronie telefonu prosi o pieniądze. Policjant przypomina, że prawdziwi funkcjonariusze nigdy nie proszą o przekazanie gotówki na pomoc ofiarom wypadków lub na działania operacyjne.
-Szacunek dla tej kobiety, że mając policjanta blisko siebie, potrafiła z nim porozmawiać, nie wystraszyła się sytuacji i uratowała swoje oszczędności życia, bo ma 86-lat, a 200 tys. zł to spora ilość gotówki. Seniorzy, pamiętajcie: nie dajcie się oszukiwać. Jeżeli ktoś do was zadzwoni i powie, że coś się wydarzyło i potrzebne są pieniądze, to przerywajcie połączenie. Jeżeli coś się wydarzyło i ktoś próbuje się czegoś dowiedzieć, kontynuuje rozmowę to okej, ale jeśli tylko prosi o pieniądze – przerywajcie połączenie.
Oficer prasowy tarnowskiej policji poinformował też, że na ul. Mostowej w Tarnowie zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy mieli przy sobie kilka telefonów. W czasie policyjnej interwencji na jedną z komórek przyszła informacja o miejscu przekazania gotówki od oszukanego obywatela.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty usiłowania doprowadzenia do oszustwa i zostali osadzeni w policyjnym areszcie.