Już 46 pożarów traw od początku tego roku z tego aż 13 w miniony weekend odnotowali strażacy z regionu sądeckiego. Niestety ciepła i sucha zima sprzyjają temu nielegalnemu procederowi.
Pomimo apeli o niewypalanie traw i grożących za to kar, w sobotę i niedzielę (22/23.02) strażacy znów musieli walczyć z tego typu pożarami.
– Głównie była to gmina Łącko, gdzie odnotowaliśmy 5 pożarów traw. Następnie w gminie Piwniczna-Zdrój były 2 takie zdarzenia, w gminie Podegrodzie 3 pożary, a po1 pożarze w gminie Gródek nad Dunajcem i w mieście i gminie Stary Sącz. Obserwujemy, że liczba tych pożarów nam się powoli zwiększa, ale też dzisiaj akurat nam pogoda sprzyja, bo troszeczkę popadało, więc może się sytuacja uspokoi.
– komentuje Arkadiusz Nosal, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
To podobny trend jak z początku ubiegłego roku.
Warto przypomnieć, że za umyślne podpalanie traw i nieużytków grozi kara finansowa nawet do 30 tys. złotych.
Poza tym, jak dodaje Arkadiusz Nosal, tego typu proceder nie ma żadnego uzasadnienia pod względem przyrodniczym, czy ekonomicznym.