Koryto potoku Starowiejskiego w Limanowej będzie udrażniane. To skutek apeli mieszkańców, którzy boją się, że zostaną zalani podczas gwałtownych opadów. Prace ruszą jednak dopiero jesienią.
Decyzja o pracach przy potoku zapadła po wizji lokalnej przy jego brzegach na os. Grunwaldzkim. Szczególnie chodzi o odcinek w okolicy tamy i budowanego nowego mostu, aż do mostu przy ul. Starowiejskiej.
Podczas wizji lokalnej spotkali się limanowscy urzędnicy wraz ze spółką Wody Polskie.
– Właściwie to wszyscy mieszkańcy oczekują na to udrożnienie i zagospodarowanie w jakiś sposób potoku Starowiejskiego, ponieważ to miejsce robi się niebezpieczne. Wszyscy dzisiaj są zaniepokojeni, że może dojść do powodzi w wyniku nagłych opadów deszczu
– komentuje burmistrz Limanowej Jolanta Juszkiewicz, dodając, że koryto jest zarośnięte, a tym samym zaniedbane.
Co twierdzą na ten temat sami mieszkańcy Limanowej?
– Pamiętam tą rzekę od lat młodości. Teraz porobili jakieś murki, i inne, zarosło to, nie widać tego. Pieniądze tylko wyrzucili w błoto, a rzeka wylewała, wylewa i będzie wylewać.
– Jeśli to pomoże, to warto byłoby potok udrożnić, jeśli komuś coś podtapia. Wiadomo, że powodzie częściej się zdarzają, więc warto to zrobić.
– Skoro mieszkańcy proszą, to te prośby trzeba spełnić.
Jak informuje burmistrz Limanowej, prace nie rozpoczną się wiosną, więc mieszkańcy nie zostaną zabezpieczeni przed najbliższym sezonem letnim, kiedy to teoretycznie najczęściej mogą występować gwałtowne burze i podtopienia. Dlaczego? Na przeszkodzie stoi sama przyroda – dodaje burmistrz Limanowej Jolanta Juszkiewicz.
– Jest to związane z wycinką wielu drzew i krzewów, a pozwoleń na to jeszcze nie ma, a wiemy, że w marcu rozpoczyna się okres lęgowy i wtedy w tej materii nie da się działać. Gdy zostaną tu już pewne prace poczynione i chociaż trochę uporządkowane, to niebezpieczeństwo i zagrożenie dla mieszkańców będą mniejsze.
Magdalena Gala, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie potwierdziła w rozmowie z radiem RDN Nowy Sącz, że prace nad potokiem Starowiejskim rozpoczną się jesienią. Okazuje się, że będą one wykonywane tak, aby pomagając ludziom, nie zaszkodzić przyrodzie.
– Zasadniczym celem działań jest obustronne wycięcie porostów wiklinowych oraz młodych samosiejek drzew, ale tak, aby gałęzie i młode porosty pozostały na skarpach, żeby uległy naturalnemu rozkładowi i mogły stanowić miejsce zagnieżdżenia się płazów i gadów lub różnego rodzaju stawonogów. Prace konserwacyjne będą miały na celu utrzymanie istniejącego przekroju regulacyjnego potoku, zapewnienie jego drożności i swobodnego spływu podczas podniesionego stanu wody.
Magdalena Gala dodała też, że rozpoczęcie udrożnienia koryta potoku Starowiejskiego będzie musiało być poprzedzone zgodą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.