Jak już informowaliśmy, 14 lutego Arkadiusz Aleksander i Grzegorz Stawiarski złożyli ofertę kupna stu procent akcji spółki MKS Sandecja. Wiemy już, czego oczekują potencjalni właściciele.
Punktem wyjścia były warunki wynegocjowane w zeszłym roku przez Zbigniewa Szubryta, który w ostatniej chwili zrezygnował z niemal już pewnej transakcji przejęcia Sandecji Nowy Sącz.
Choć nowy właściciel ma przejąć sto procent akcji klubu, będzie finansował klub w połowie, a resztę dopłaci Urząd Miasta Nowego Sącza. W trzeciej lidze ma to być po 4 miliony złotych.
Arkadiusz Aleksander, który jest byłym prezesem, ale też piłkarzem Sandecji oraz przedsiębiorca Grzegorz Stawiarski oczekują, że pieniądze z miasta będą pochodziły w 85% z dotacji (taka forma wsparcia jest między innymi w Tychach czy w Katowicach) oraz w 15% w ramach usług promocyjnych (to rozwiązanie jest mniej korzystne dla właścicieli, bo muszą od tej kwoty odprowadzić podatek).
Potencjalni właściciele oczekują też, że klub lub podmiot wskazany przez Sandecję uruchomi Szkołę Mistrzostwa Sportowego za zgodą miasta Nowego Sącza.
Jak mówił nam zastępca prezydenta Nowego Sącza Artur Bochenek, w związku ze złożoną ofertą ma zostać powołana komisja radnych, która będzie ją opiniować. Następnie zgodę ma wydać Rada Miasta Nowego Sącza.
Rosną szansę na zmianę właściciela Sandecji Nowy Sącz? Jest oferta