Zobacz zdjęcia:
Sądeccy strażacy dziękowali w czwartek (12.02) zastępcy komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu w okolicy jego domu. Bogdan Gumulak walczy z rakiem, a w związku z ciężką chorobą nie mógł przyjść na pożegnanie do komendy w związku z przejściem na emeryturę.Ze względu na okoliczności, przy kamienicy, w której mieszka pojawili się między innymi członkowie grupy poszukiwawczo-ratowniczej wraz z psami oraz komendant Państwowej Straży Pożarnej Paweł Motyka.
Jak podkreślił Sławomir Wojta, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Nowym Sączu, Bogdan Gumulak zasłużył na szacunek i wdzięczność.
– Nie tylko nas strażaków, ale również tych, których ratował w Polsce i w różnych stronach świata. Nasz przyjazd to wyrazy uznania dla Bogdana Gumulaka. Wspieramy go w chorobie i życzymy mu jak najlepiej
– dodał.
Bogdan Gumulak był wieloletnim dowódcą Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Nowym Sączu oraz specjalistycznej grupy poszukiwawczej. Ta uczestniczyła w około 12 akcjach ratowniczych, w tym 10 przy trzęsieniach ziemi między innymi w Turcji, czy Pakistanie.
Od 2017 roku był zastępcą komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
Dodajmy, że – jak już informowaliśmy – w czwartek na emeryturę przechodzi też komendant Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu Paweł Motyka.
Komendant Paweł Motyka odchodzi na emeryturę po 37 latach służby [ROZMOWA]