Odwiedziny w Baboua

glo 1

Zobacz zdjęcia:

3

Zdjęcie 1 z 4

fot. ks. Krzysztof Czermak

Bp Leszek Leszkiewicz odwiedził parafię położoną w Baboua niedaleko granicy z Kamerunem. To wspólnota pw. Matki Bożej Miłosierdzia, gdzie już 26. rok tarnowscy misjonarze podejmują swoją posługę. Do dzisiaj ochrzcili około dwa tysiące osób. W niedzielę w kościele gromadzi się blisko 250 wiernych. Obecnie, od niemal pięciu lat, proboszczem jest ks. Bronisław Kowalik.

Początki jego posługi były tu bardzo trudne. Już tydzień po objęciu parafii rozpoczęła się strzelanina w centrum miejscowości, kilkaset metrów od kościoła. Niespełna dwa lata później znowu został zasiany niepokój. Rebelianci napadli na autobus. Trzech spośród żołnierzy próbujących interweniować zostało zabitych. Grupa Wagnera nie popuściła, zabili kilkanaście osób. Ks. Bronisław jako miejscowy proboszcz udał się wtedy na miejsce zbrodni z przesłaniem pokoju.

Wikariuszem o podobnym stażu jest ks. Jacek Kwiek. Przybył tu w lutym 2020 r. i był po nim przez ponad pół roku proboszczem do lutego 2021. Powrócił tu jeszcze jako wikariusz w listopadzie 2022 r., a po rocznej przerwie dedykowanej chorej mamie, na nowo w roku 2024 podjął zadania wikariusza. W Baboua swoją duszpasterską obecność w dwóch okresach zaznaczył również ks. Marek Muszyński. Wszyscy ci misjonarze mają bogate doświadczenie na środkowoafrykańskiej ziemi. Przez trzy lata w Baboua pracował ks. Leszek Zieliński, który dzielnie prowadził parafię po uprowadzeniu ks. Mateusza Dziedzica. Potem, decyzją biskupa, przeniósł się do Yolé, gdzie ofiarnie pracował ponad sześć lat.

We Mszy Świętej, której w poniedziałek 27 stycznia przewodniczył miejscowy biskup Mirosław Gucwa, uczestniczyło około 200 wiernych, głównie dzieci z pobliskiej szkoły, która swoje istnienie zawdzięcza m. in. kolędnikom misyjnym diecezji tarnowskiej. Po modlitwie zabrał głos podprefekt (odpowiednik szefa powiatu), który na ręce bp. Leszka Leszkiewicza złożył podziękowanie za pomoc diecezji tarnowskiej w wybudowaniu szkoły, zachęcając jednocześnie dzieci do regularnej frekwencji w zajęciach. Bp Leszek pytał dzieci czy kochają swoją szkołę, a uzyskując pozytywną odpowiedź zachęcał do korzystania z tego daru, przekonując uczniów, że warto zadbać o odpowiednią wiedzę.

Baboua jest chronologicznie drugą parafią objętą w diecezji Bouar przez tarnowiaków. Swym obszarem dorównuje diecezji tarnowskiej. Mieszkańcy tej miejscowości tworzą środowisko bardziej luterańskie niż katolickie, bo na 6 tysięcy – katolicy stanowią niewiele ponad tysiąc.

Tarnowska obecność zaczęła się w tym miejscu od dwóch naszych księży: Marka Mastalskiego, który był tutaj 15 lat proboszczem oraz Jerzego Bubułki – wikariusza. Parafia w Baboua to przestrzeń z kilkunastoma wioskami do obsługi, w których są kaplice. Najdalsza wioska położona jest aż 180 km od rezydencji naszych misjonarzy.

Osobnym obszarem życia społecznego, o który troszczy się nasz misjonarz, jest edukacja. Zwracając się o fundusze do kolędników misyjnych, ks. Bronisław zapewnił funkcjonowanie podstawowej szkoły parafialnej, a z inicjatywy bp. Mirosława Gucwy, ks. Bronisław podjął wyzwanie budowy nowej szkoły podstawowej (od 1 do 6 klasy). Są to dwa budynki. Szkoła została poświęcona dwa lata temu. Obecnie korzysta z niej już 365 dzieci. Budowa kosztowała ok. 80 tys. euro. W tej sumie połowę udziału mają kolędnicy misyjni z tarnowskiej diecezji, a drugą czciciele św. Joanny Beretty Molla z Nowego Sącza. Z tego tytułu jeden budynek szkoły nosi imię tej świętej.

Ze szkoły mogą korzystać dzieci z wszystkich miejscowych rodzin. Stąd ok. 80% uczniów to luteranie lub przedstawiciele innych Kościołów chrześcijańskich, 20 % pochodzi z rodzin katolickich, jest też 12 dzieci muzułmańskich.

Osobliwością parafii Baboua jest przedszkole, założone jeszcze przez ks. Marka Mastalskiego. Na początku działalności tej placówki, w jej prowadzeniu pomagała Elżbieta Wryk. Później, jego dyrektorką w latach 2009-2012 była Iwona Ligas z Tylmanowej. Elżbieta Wryk była również współorganizatorem szkoły dla miejscowych katechistów. W tym projekcie uczestniczyła też Zofia Bieryt z Obidzy, mieszkająca dzisiaj w Jazowsku. Obie, stosownie do swego przygotowania, jako teolog i pielęgniarka, służyły swoim czasem i wiedzą miejscowej ludności.

To właśnie z plebanii parafii w Baboua w dniu 13 października 2014 r. został uprowadzony przez rebeliantów ks. Mateusz Dziedzic, obecnie proboszcz w Wantiguera.

Ks. Krzysztof Czermak

Exit mobile version