W całym kraju zawyły dziś (27.01.) syreny alarmowe na jednostkach OSP oraz sygnały na ambulansach, radiowozach i wozach straży pożarnej. Nie inaczej było w regionie tarnowskim. Służby ratunkowe i mundurowe w ten sposób oddały hołd 62-letniemu ratownikowi medycznemu, który został zaatakowany przez agresywnego pacjenta.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w sobotę (25.01.) w Siedlcach. Do jednego z tamtejszych bloków skierowano Zespół Ratownictwa Medycznego, do pomocy poszkodowanemu. W mieszkaniu miała odbywać się libacja alkoholowa z udziałem kilku osób. Medycy stwierdzili u jednego z uczestników imprezy obrażenia głowy i zasugerowali zabranie go do szpitala. Mężczyzna, będący pod wpływem alkoholu, zaatakował ratowników medycznych. 62-letni ratownik zginął od ciosu zadanego nożem w klatkę piersiową, zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Drugi z interweniujących ratowników został raniony w nadgarstek podczas próby obezwładnienia napastnika.
Agresor został zatrzymany przez policję, w jego organizmie wykazano około 2 promile alkoholu. Prokuratura rejonowa w Siedlcach wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
’Idziemy ratować życie, a musimy się bać o własne’. Ratownicy domagają się zmian w prawie