Zobacz zdjęcia pogorzeliska:
Ściany Starego Młynu w Nowym Sączu będą musiały być rozebrane. Chodzi o budynek przy ul. Stolarskiej, który palił się w miniony weekend. Informacje związane ze złym stanem budynku przekazał naszej redakcji Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Nowym Sączu, który informuje też o decyzji Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Krakowie.Jak informowaliśmy już naszych wiadomościach budynek dawnego młynu, który znajduje się w okolicy szpital i stadionu Sandecji, jest zabytkiem. Od wielu lat nikt tu nie mieszkał, ani też nie prowadzono tu żadnej działalności, więc określany był jako pustostan. Choć już od dawna widać było, że budynek nadgryzł ząb czasu, to jego stan jeszcze bardziej pogorszył pożar, do którego doszło w piątek.
Całkowicie spalił się dach budynki i drewniane stropy między kondygnacjami.
– Tutejszy Inspektorat prowadzi postępowanie w sprawie katastrofy budowlanej polegającej na częściowym zniszczeniu, w wyniku pożaru mającego miejsce w dniu 17.01.2025 r., wpisanego do rejestru zabytków czterokondygnacyjnego budynku „starego młyna” położonego na działce nr 19/1 w obr. 73 przy ul. Stolarskiej 8 w Nowym Sączu, tj. całkowitego spalenia konstrukcji drewnianej dachu budynku, jak i drewnianych stropów między kondygnacyjnych
– informuje nasza redakcje Jarosław Czop – główny specjalista Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Nowym Sączu.
Po budynku pozostały jedynie murowane ściany zewnętrzne. W ocenie ekspertów może dojść do ich zawalenia się. Ze względu na wysokość budynku, który ma cztery kondygnacje, nie można skutecznie zabezpieczyć pozostałości zabytku. Ze względów bezpieczeństwa konieczna jest rozbiórka – ścian szczytowych i co najmniej dwóch kondygnacji budynku.
Zobacz zdjęcia pożaru:
– W związku z tym, że zniszczone zostały drewniane stropy, bez wątpienia pełniące funkcję usztywniającą całość konstrukcji budynku, a same mury poddane zostały działaniu wysokich temperatur i wody gaśniczej, istnieje ryzyko wystąpienia dalszej katastrofy budowlanej, tj. zawalenia się pozostałości budynku. W ocenie tut. Organu wysokość budynku oraz jego konstrukcja nie pozwala na skuteczne zabezpieczenie ich przed zawaleniem w przypadku wystąpienia niesprzyjających warunków atmosferycznych, a w celu zapewnienia bezpieczeństwa użytkowników sąsiednich nieruchomości, w tym ciągów pieszych i ulic, konieczna jest rozbiórka ścian szczytowych i co najmniej dwóch kondygnacji budynku. Aktualnie pozostałości budynku są przedmiotem badań prowadzonych przez osobę posiadającą stosowne uprawnianie budowlane, mających na celu ocenę stanu technicznego murów oraz wskazanie koniecznych do wykonania prac zabezpieczających bądź rozbiórkowych
– czytamy dalej.
Dodajmy też, Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Krakowie wydał decyzję nakazującą m.in. demontaż ścian zewnętrznych budynku do gzymsu powyżej I kondygnacji nadziemnej.
Przyczyny pożaru są jeszcze ustalane przez śledczych. Więcej o tym przeczytasz tutaj.