W Tarnowie wciąż można przygarnąć psa na zimę w ramach akcji 'ADOPTUJ PSYjaciela’. Do tej pory akcja nie cieszy się dużym zainteresowaniem.
Podczas gdy w ubiegłym roku wszystkie psy na zimę trafiły do ciepłych domów, w tym sezonie na przygarnięcie czworonoga zdecydowało się zaledwie kilkanaście osób.
– Mamy zimę. Na szczęście nie mamy aż tak niskich temperatur jakie mogłyby być patrząc na aurę za oknem. Na sytuację w azylu wpłynęło to w ten sposób, że pieski, które tutaj są trochę cierpią z tego powodu. Dlatego, że jednak czują się dużo lepiej w cieplejszych porach roku. Dlatego ciągle mamy taki projekt jak adopcja tymczasowa i mamy nadzieję, że pieski znajdą tymczasowych właścicieli, dzięki czemu będą mogły spędzić zimę w domach –
– mówi kierownik tarnowskiego Azylu dla zwierząt Joanna Kurek.
Procedura w przypadku tymczasowej adopcji jest bardzo prosta. Opiera się na rozmowie z potencjalnym właścicielem, ustaleniu czy dany pies będzie pasował do warunków, które panują w tymczasowym domu. Formalności zajmują dosłownie kilka minut.
– Adopcja tymczasowa to jest procedura, która trwa do trzech miesięcy. I jest doskonałym okresem próbnym. Uważam, że w momencie, kiedy zastanawiamy się, czy poradzimy sobie z psem, doskonałym pomysłem jest sprawdzić się właśnie w ten sposób. Oczywiście staramy się dobierać zwierzęta w ten sposób, żeby była jak największa szansa na adopcje stałą. Po tych trzech miesiącach decyzja należy do właściciela tymczasowego. Tak naprawdę jeśli chodzi o formalności, procedura trwa to 15 minut.
Joanna Kurek zapowiada, że na wiosnę też będą organizowane akcje zachęcające do przygarniania zwierząt z Azylu.
– Mamy dużo pomysłów, z których wyłaniają się plany. Na pewno będziemy chcieli organizować co jakiś czas akcje promocyjne. Na pewno będę chciała zorganizować coś na wiosnę, być może w formie pikniku. Rozważamy też dość modne w tym momencie spacery socjalizacyjne. Uważamy, że mamy w azylu kilku podopiecznych, którzy świetnie nadawaliby się do takiej formy 'treningu” tudzież socjalizacji i mogłyby czegoś nauczyć też inne pieski.
Na ten moment na przyszłych właścicieli w schronisku czeka około setka zwierząt, w tym także liczna grupa kotów. Większość z nich jest dobrze zsocjalizowana z ludźmi i chętnie zajmie miejsce na czyjejś kanapie.