W powiecie tarnowskim pojawiło się pierwsze ognisko rzekomego pomoru drobiu. Jest to jedna z najbardziej zaraźliwych chorób dotykających ptaki. Powoduje dużą śmiertelność wśród drobiu. Wirus nie przenosi się jednak na ludzi – uspokajają specjaliści.
Trwający aktualnie okres zimowy, to również zwiększone zagrożenie ptasią grypą.
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Tarnowie Paweł Wałaszek w rozmowie z RDN Małopolska tłumaczy jak zmniejszyć ryzyko zakażenia u ptaków hodowanych w prywatnych gospodarstwach.
Bardzo proszę o uwagę hodowców drobiu, szczególnie jeśli chodzi o sposób karmienia czy pojenia zwierząt. Powinno odbywać się to w zabudowaniach, najlepiej w kurniku. Aby miejsce to było ograniczone, jeśli chodzi o dostęp dla ptaków dzikich. Mamy okres, gdzie one migrują, zmieniają miejsce żerowania. Na naszym terenie może wystąpić ptasia grypa, bądź inne jednostki chorobowe związane z drobiem.
Jak wyjaśnił Paweł Wałaszek, aktualnie trwa migracja dzikich ptaków. Zmieniają one miejsce pobytu w poszukiwaniu pożywienia. W ten sposób trafiają również na prywatne podwórka, gdzie mogą zarazić drób.