We wspomnienie św. Szczepana (26.12) izby w sądeckich domach obsypywano święconym owsem. Według dawnego zwyczaju miało to służyć pomyślności domowników i całemu gospodarstwu. W ten odwiedziny rozpoczynali też kolędnicy.
Taki obyczaj był między innymi wśród górali łąckich, a związane z nim były specjalne, regionalne rymowanki.
– Tylko w drugi dzień świąt, czyli na św. Szczepana to obowiązkowo było święcenie owsa i jak się przyszło do domu, to cały dom się obsypywało. Mówiło się na przykład: 'na szczęście, na zdrowie, na to Boże Narodzenie, żeby się darzyło, w komorze i w oborze. A w każdy kątku po dzieciątku. Tych gadek było dużo
– mówi pamiętająca jeszcze takie zwyczaje z własnego domu Lucyna Jop z Obidzy.
To właśnie dopiero w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia rozpoczynało się odwiedzanie bliskich i znajomych z sąsiedztwa, czy chodzenie po kolędzie.