Zobacz zdjęcie:
Schronisko dla bezdomnych w Nowym Sączu jest zapełnione po brzegi. Mieszkańcy mają tu zapewnione podstawowe potrzeby życiowe – takie jak nocleg, ciepłe posiłki czy pomoc pracowników socjalnych.
Jak mówi pani Marta, która mieszka tu już od 3,5 roku, celem pobytu w schronisku jest wyjście z kryzysu bezdomności.
– Choroba przeszkodziła mi w zdobyciu pracy, ale myślę, że to w końcu się uda. Sami musimy się starać o to, by dobrze się do tego przygotować, ale na pewno pracownicy socjalni pomagają nam dużo. W schronisku mamy dyżury w kontekście sprzątania pokoi czy korytarza. Uczestniczymy też w warsztatach, które mobilizują nas do starań o zdobycie pracy i rozpoczęcie nowego życia.
Każdy człowiek to inna historia. Pan Lucjan mieszka już „u brata Alberta” od 6 lat.
– Byłem po wypadku i jeździłem na wózku inwalidzkim. Pan kierownik Leszek zawsze mnie wspomagał, jeździłem między innymi na rehabilitację i stanąłem na nogi. Dalej choruję, dlatego przebywam tu i nie ruszam się do innej pracy, bo stan zdrowia na to nie pozwala. W schronisku zdarzy się wymienić śrubkę czy żarówkę.
Mieszkańcy schroniska muszą się dostosować do panujących tu zasad.
– Obowiązuje tu całkowity zakaz picia alkoholu i powrotów w stanie nietrzeźwości. Badamy wszystkich nawet kilka razy dziennie – po to by było tu bezpiecznie i spokojnie. Ponadto nie jest to hotel, więc o wszystkie czynności porządkowe muszą zadbać mieszkańcy
– wyjaśnia Leszek Lizoń, kierownik placówki.
Jeśli zdarzy się, że mieszkaniec schroniska wróci nietrzeźwy, nie ma prawa wejść do środka, do czasu aż wytrzeźwieje. Jeśli sytuacja się powtarza, ktoś może zostać wydalony ze schroniska.
Teraz w nowosądeckim schronisku dla bezdomnych mieszka 75 osób, co oznacza, że jest zapełnione po brzegi. Przyjmowane są tam jedynie osoby skierowane przez gminy po wcześniejszej weryfikacji. Po nowym roku przy Szwedzkiej 18 ma ruszyć ogrzewalnia dla bezdomnych.
Jak wyglądają święta w nowosądeckim Domu im. Brata Alberta? Opowiemy o tym na antenie radia RDN Nowy Sącz 25 grudnia o 7.30 w audycji „Puste miejsce przy stole”.