Zobacz zdjęcia:
– Adoracja jest lekarstwem na wiele schorzeń współczesnego człowieka – mówił w kościele Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu biskup Andrzej Jeż. Przy okazji odpustu parafialnego ordynariusz diecezji tarnowskiej poświęcił odnowioną kaplicę miłosierdzia, gdzie ludzie przychodzą na adorację Najświętszego Sakramentu.Jak podkreślił biskup Andrzej Jeż, chaos zewnętrzny niszczy nas na poziomie natury ludzkiej, która lubi harmonię, ciszę. Chaos jest też imieniem grzechu, a szatan działa w kłamstwie, zamieszaniu i zamęcie, którego nie brakuje w Polsce i na świecie.
Tymczasem adoracja przynosi wiele dobrych owoców.
– Myślę, że praktyka adoracji Najświętszego Sakramentu jest lekarstwem na wiele schorzeń współczesnego człowieka. Wejście w przestrzeń adoracji, w bliską relację z Chrystusem, który jest pełnią miłości, uspokaja nas, wycisza, porządkuje wewnętrznie, abyśmy później mogli skutecznie podejmować naszą posługę, nasze życie w relacjach małżeńskich, rodzinnych, w pracy, w relacjach międzyludzkich.
Podczas odpustu ku czci Matki Bożej Niepokalanej poświęcona została odnowiona kaplica miłosierdzia. To zarazem inauguracja wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu.
Ks. proboszcz Czesław Paszyński podkreślił, że taka forma modlitwy jest już tu obecna w formie całodziennej od około 4 lat. Ponadto od czasu wybuchu wojny na Ukrainie prowadzona jest nocna adoracja z piątku na sobotę. Ponad 2 lata temu została w związku z tym zorganizowana przez Wojowników Maryi Noc Walki o Błogosławieństwo dla Polski.
– Zawsze ktoś jest przy Panu Jezusie. Na każdą godzinę są wyznaczone 2 osoby, a w zależności od pory dołączają do nich kolejne – szczególnie w Godzinie Miłosierdzia. Na nocną adorację przyjeżdżają osoby nawet spoza parafii
– wyjaśnił ks. Paszyński.
– Adorujemy Pana Jezusa, modlimy się, otrzymujemy łaski. To możliwość skupienia się i modlitwy. Musi się na to znaleźć czas, bo inaczej człowiek byłby już całkiem skołowany
– mówili nam parafianie.
Renowacja kaplicy miłosierdzia w kościele Matki Bożej Niepokalanej miała związek między innymi z potrzebą dostosowania się do wymogów, by Najświętszy Sakrament miał pancerne zabezpieczenie. Najpierw trwały dyskusje nad tym, czy całkowicie zmienić ołtarz w tej kaplicy.
– To trwało długie miesiące. Były różne projekty, ale ostatecznie przeważył głos z Faustinum, które było fundatorem poprzedniej wersji ołtarza. Członkowie stowarzyszenia niekoniecznie chcieli aż takich zmian. Stwierdziłem, że możemy iść w tym kierunku. Prace polegały na oczyszczeniu, odnowieniu ołtarza, który został podniesiony, by uwydatnić napis „Jezu Ufam Tobie” i wprowadzić tron z pancernym zabezpieczeniem
– podkreślił ks. Czesław Paszyński.
Prace trwały kilka miesięcy, a były finalizowane od Wszystkich Świętych. Wcześniej trwały prace przygotowawcze u stolarza, złotnika czy u wykonawcy tronu pancernego. Jak dodał ksiądz proboszcz parafianie hojnie wspierają wszelkie inwestycje w kościele Matki Bożej Niepokalanej.