Nie ma etnografów i nie będzie? Muzeum Ziemi Tarnowskiej od lat szuka fachowców w tej dziedzinie, ale kolejne nabory do pracy kończą się niepowodzeniem.
Jak mówi dyrektor Muzeum Ziemi Tarnowskiej Kazimierz Kurczab, problem jest nie tylko lokalny, a powodów może być kilka.
– Ogłaszamy kolejne nabory i etnografów po prostu nie ma, nie zgłaszają się. Orientowałem się wśród innych muzealników, wszyscy się borykają z tym problemem. Jest to kierunek, może nie do końca atrakcyjny, zajmuje się kulturą ludową, może młodzież nie widzi siebie w tej dziedzinie, choć patrząc z drugiej strony, ma to swoją atrakcyjność.
Muzeum Ziemi Tarnowskiej ma oddział, który zajmuje się etnografią. Muzeum Etnograficzne mieści się przy ul. Krakowskiej 10. Zbiorami opiekuje się etnograf, ale jest tu tylko jedna osoba o takiej specjalizacji, która jest już w okresie emerytalnym. Muzeum zatrudnia też osoby po kulturoznawstwie.
Kazimierz Kurczab zauważa, że etnografowie mają ogromną wiedzę, a w naszym regionie są duże możliwości rozwoju zawodowego.
– Południowa część Polski to ogromna różnorodność dziedzin jeśli chodzi o kulturę ludową, krakowiacy, różne grupy górali, każda ma swoją specyfikę, to są stroje, wytwórczość tych grup, muzyka, bardzo szeroki wachlarz, gdzie mogą pracować etnografowie i prowadzić swoje badania.
Problem może narastać, bo w tym momencie uczelnie wyższe nie kształcą etnografów, w zamian oferują kierunek etnologia i antropologia kulturowa. Taki kierunek można studiować m.in. na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, gdzie przed laty można było także zdobyć zawód etnografa. Teraz jest to praktycznie niemożliwe. To oznacza, że etnografów nie ma, a młodych na razie nie będzie.
W najbliższych dniach Muzeum Ziemi Tarnowskiej będzie ogłaszać kolejny nabór na stanowisko etnografa.