Trawa rośnie na płycie stadionu Olimpii Wojnicz! Wcześniej wyrosły tu chwasty, więc trzeba było zebrać ziemię i przygotować teren pod zasianie trawy.
To miejsce zmieniło się nie do poznania. Powstały tutaj nowe trybuny, bieżnia, skocznia do skoków w dal. W budynku, który będzie służył piłkarzom są szatnie, prysznice, siłownia, sala konferencyjna, winda. Największe problemy były z płytą boiska – przyznał w audycji Słowo za Słowo burmistrz Wojnicza Tadeusz Bąk.
– Ciągła się nam ta inwestycja, ale było to źle wykonane. Od nowa trzeba było robić. Nie pozwoliliśmy sobie na to, żeby odstawić bubel. Płyta jest równa jak stół. Jest zielono. Pozostałe prace, które mieliśmy dofinansowane z Ministerstwa Sportu i sfinansowane z naszego budżetu, czyli remont budynku, bieżni, skoczni, trybun, ogrodzenia, oświetlenia, to było w czasie zrobione, ale płyta nam przysporzyła problemów. Cieszę się, że jest to zrobione tak jak chcieliśmy.
Jednak piłkarze będą musieli jeszcze poczekać, zanim zagrają na swoim boisku.
– Na wiosnę ich nie puścimy. Musimy to dopracować. Jeszcze raz skosić, wywalcować, dać nawóz. Pielęgnacja będzie wymagała 8-9 miesięcy. Jesienne rozgrywki czyli nowy sezon powinniśmy zacząć na własnym stadionie Olimpii Wojnicz.
Z budynku klubowego zniknęła mozaika z łysogórskiej ceramiki. Co się z nią stanie?
– Wola mieszkańców była, żeby to zostało. Ja nigdy nie miałem zamiaru gdzieś jej wywozić, utylizować. Jest ona do dyspozycji, zobaczymy jakie będą pomysły. Jest to przekazane pod opiekę Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Wojnickiej. Musimy usiąść i się zastanowić czy jest gdzieś miejsce na to, żeby na nowo ją przykleić i pokazać mozaikę, która kiedyś była w Wojniczu.
Modernizacja stadionu kosztowała 5 mln 600 tys. zł. Gmina otrzymała z Ministerstwa Sportu prawie 1,5 mln złotych.