Opóźniają się prace remontowe w Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie. Od czerwca budynek przechodzi termomodernizację.
Jednym z jej elementów jest wymiana okien na nowe. Te, zgodnie z ustaleniami z konserwatorem zabytków, zostaną wykonane tradycyjną, XIX-wieczną metodą. To jednak wydłużyło prowadzone w muzeum prace.
– Została złożona propozycja, aby wykonać szyby metodą tradycyjną, jeszcze XIX-wieczną, czyli taką ręczną, laną. W Polsce takie okna robi tylko jedna manufaktura, w Warszawie, która wykonuje prace dla całej Polski i nawet połowy Europy. W związku z tym musimy trochę poczekać i tutaj pojawia się problem, bo nie możemy wprowadzić eksponatów do muzeum z uwagi na to, że jeszcze nie są okna wymienione, chociaż futryny już stoją.
– mówi dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie ks. Piotr Pasek.
Jak dodaje, po ponownym otwarciu muzeum, zwiedzający dostrzegą i poczują różnicę.
– Będzie właściwa temperatura, zachowana właściwa wilgotność. Zabytki będą stały w tych samych miejscach, ale systematycznie, powoli będziemy próbować unowocześniać, konserwować, ale to pierwsze wow to będzie przede wszystkim posadzka i zrobi się ciepło.
W tej chwili kończą się prace związane z układaniem posadzki.
Ostateczny termin zakończenia prac wyznaczono na 31 grudnia.
W czasie prowadzonego remontu, pracownicy prowadzą też digitalizację zbiorów i inwentaryzację magazynów.