Po raz 102. kupcy z Nowego Sącza będą w święto swojej patronki, Niepokalanej Maryi Panny, prosić Boga o łaski i dziękować za kolejny rok. Tym razem jednak chcą też w szczególny sposób podziękować tym, którzy od wielu lat codziennie dbają o dobrobyt ich firm. Swoim pracownikom.
Przedstawiciele Kongregacji Kupieckiej w Nowym Sączu spotkają się jak co roku 8 grudnia. Kupcy oraz zaproszeni rzemieślnicy będą się modlić podczas uroczystej Mszy Świętej o godz. 10.30 w bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu. Jak mówi prezes stowarzyszenia, Józef Pyzik, ten czas modlitwy jest przedsiębiorcom zawsze bardzo potrzebny.
– Dziękujemy za błogosławieństwo, za czas, który był nam dany i za pomyślność naszych firm. Wspominamy też zmarłych kupców, którzy wykonywali ten zawód. Jak zwykle prosimy też o dalsze błogosławieństwo, bo czas dla drobnego handlu i polskiego kapitału nie jest łatwy. Jest to dosyć trudne wyzwanie, ale my trwamy i służymy, aby były te podstawowe towary i mieszkańcy mogli się w nie zaopatrywać w naszych sklepach.
Druga część uroczystości odbędzie się po południu w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Sącz, gdzie członkowie i sympatycy Kongregacji Kupieckiej zobaczą spektakl teatralny, spotkają się na poczęstunku i specjalnej gali. Tym razem jej gośćmi honorowymi będą pracownicy firm, na przykład sklepów, zrzeszonych w stowarzyszeniu.
– Zawsze wręczaliśmy sobie nawzajem różne nagrody za naszą pracę, tym razem będzie inaczej. Wyróżnimy naszych pracowników – mówi Józef Pyzik.
– Często nasi pracownicy są z nami na przykład od 20 lat. Chcemy im okazać naszą wdzięczność, bo pomyślność naszych firm, to nie tylko praca właściciela, ale często i najczęściej świetna praca i dobry kontakt naszych pracowników z klientami. Chcemy im podziękować poprzez wręczenie okolicznościowych dyplomów, ale też zaprosić na coś dla podniebienia.
Jak na co dzień wygląda ta praca? Często skupiamy się na problemach przedsiębiorców, ale przecież ludzie zatrudniani przez nich w biurach, przedstawicielstwie handlowym, czy przy bezpośredniej sprzedaży też muszą borykać się na codziennie z wieloma wyzwaniami. O zdanie zapytaliśmy mieszkańców Nowego Sącza.
– Praca z klientem jest trudna. Klienci najczęściej są wymagający. Czasami mają uzasadnione pretensje, a czasami nie. Różnie to bywa z ludźmi i tyle. Moja żona też pracuje w handlu, w sieciówce i wiemy, jaka to jest praca i jaka przychodzi z pracy zmęczona. Nie ma odpowiedniego wynagrodzenia za pracę. Na pewno nie jest to łatwa praca, szczególnie przy małych dzieciach. Jest zmianowość. Z ludźmi też nie jest łatwo, bo na różnych klientów natrafiają.
Zbliżający się koniec roku zawsze nasuwa podsumowania, ale też plany na przyszłość. Pracodawcom i ich pracownikom z nowosądeckiego sektora handlu i usług życzyć można, aby państwo polskie zawsze starało się wychodzić im naprzeciw.
8 grudnia w Nowym Sączu jedni i drudzy dadzą przykład, że lojalność i uczciwa praca zawsze jednoczy, bez względu na to, w jakich czasach żyjemy.