Coraz większe problemy z wodą w gminie Limanowa. Zmniejszające się zasoby wód gruntowych powodują, że przy budowie sieci wodociągowej samorząd musi posiłkować się często zasilaniem ze źródeł z innych miejscowości.
Taka sytuacja jest była między innymi przy budowie wodociągu w Kaninie i w Wysokiem, który zasilany jest wodą z terenu gminy Chełmiec.
– Źródła są naszą bolączką – przyznaje wójt gminy Limanowa, Jan Skrzekut. Jak dodaje, wodociągi będą w najbliższych latach inwestycją priorytetową.
– Obniżył się poziom wód w źródłach, więc mieszkańcy nie mają już takie zasobu, jakiego by sobie życzyli, czy do jakiego są przyzwyczajeni, korzystając tyle lat z własnych ujęć. Stąd oczekiwanie, żeby gmina Limanowa z tymi inwestycjami wychodziła naprzeciw. Zasób studni głębinowych, jakie mamy, jest na poziomie 2 kubików na godzinę. To nie jest dużo, jeżeli wiemy, jakie jest zapotrzebowanie jednego domu na wodę.
Gmina kończy jeszcze wodociąg dla około 150 domów w Nowym Rybiu. Inwestycja przeciąga się, bo pod zasilanie tamtejszego zbiornika trzeba właśnie było rozpocząć eksploatację nowego źródła.
Jan Skrzekut mówi też, że zapotrzebowanie na sieć wodociągową coraz częściej zgłaszają też inne sołectwa.