Zobacz galerię:
Członkowie Róż Różańcowych spotkali się w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Pasierbcu. XXIII Diecezjalne Spotkania Misyjne Róż Żywego Rożańca zakończyło tegoroczny Tydzień Misyjny.
Uroczysta Msza Święta w sobotnie (26.10) przedpołudnie zgromadziła kobiety i mężczyzn z różnych rejonów diecezji tarnowskiej. Wierni, którzy swoje życie ściśle związali z różańcem, przybyli do Pasierbca, aby wzajemnie zjednoczyć się modlitwie. Robią to jednak na co dzień. Co daje im członkostwo w Różach?
– Dają wsparcie i siłę do dalszego życia. Bez Boga ani do proga. To bardzo ważne wydarzenie. My się schodzimy co miesiąc, żeby się modlić, a dziś to autobusy tu zjechały z całej diecezji. Wierzę w Matkę Boską i bardzo Ją czczę. Tę naszą limanowską i łososińską też. Oddaje Matce Boskiej siebie i całą rodzinę. To mi daje dużo wiary i siły w dalszym moim życiu. Proszę tuja o zdrowie dla mojego męża, który jest bardzo chory.
Eucharystię odprawił biskup tarnowski Andrzej Jeż, który podkreślał ogromną rolę wszystkich, którzy zrzeszeni są w Różach Różańcowych.
– W tym miejscu chciałem wyrazić wdzięczność, bo to jest kilkaset tysięcy osób w naszej diecezji, modlących się modlitwą różańcową, które mają realny wpływ na różne wymiary życia Kościoła w naszej diecezji, powołań, ale także właśnie procesów beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych. Wierzymy głęboko w siłę tych modlitw. Roże Różańcowe modlą się też w intencji Ojczyzny i różnych ludzkich spraw, które nas codziennie dotykają.
Biskup Andrzej Jeż nawiązał do postaci Sługo Bożego ks. Jana Czuby, którego proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny właśnie się rozpoczął, a którego życie, nawiązując do Ewangelii, wydało obfity owoc. W niedzielę (27.10) przypada 26 rocznica męczeńskiej śmierci kapłana, który był misjonarzem w Loulombo w Republice Konga. Również o Jego rychłe wyniesienie na ołtarze modlili się i nadal będą to robić członkowie Róż Rożańcowych.
Ordynariusz diecezji tarnowskiej podkreślił znaczenie wiary w modlitwę, również różańcową, tak bardzo potrzebną nam we współczesnym pogubionym świecie.
– Im bardziej jesteśmy w świecie samowystarczalni, tym bardziej nam się wydaje, że mniej potrzebujemy Boga, przebywania z Nim, wzmacniania się Nim. Ale jednocześnie coraz częściej zauważamy, że te wszystkie pewniki, które płynęły z tego świata materialnego, który nas fascynował i dawał nam stabilizację, zaczynają się rozsypywać. Tym bardziej więcej osób udaję się właśnie w kierunku Boga, który jest niezmienny i jest naszą ostoją, nadzieją i naszą przyszłością.
Spotkanie Róż Różańcowych w pasierbieckim sanktuarium miało symboliczny czas w ostatni dzień tegorocznego Tygodnia Misyjnego.