Wójt gminy Chełmiec do końca tego roku planuje podjąć decyzję w sprawie ewentualnej likwidacji straży gminnej. Według Stanisława Kuzaka pracownicy jednostki nie wykonują swoich obowiązków na należytym poziomie, a ich utrzymywanie rocznie kosztuje samorząd 400 tys. złotych.
Obecnie w gminie Chełmiec swoje obowiązki wykonuje trzech pracowników straży gminnej. Samorząd ma możliwość skorzystać z dofinansowania na czwartego pracownika, ale wójt nie zamierza z tego korzystać. Mało tego, Stanisław Kuzak chce zlikwidować straż do końca 2024 roku. Zarzuca strażnikom opieszałość, a jako przykład podaje brak działań, związanych z walką ze źle zaparkowanymi samochodami.
Jak dodaje, często widzi, że muszą je mijać matki wiozące wózkami dzieci na spacer.
– Ja nie mam czasu i siły, żeby dzwonić do nich i mówić im, żeby interweniowali w takich kwestiach, czy na przykład na ulicy Marcinkowickiej, czy Limanowskiej. Oni powinni reagować na takie rzeczy. Ja nie mówię, żeby wszystkim dawać od razu mandaty, ale w jakiś stopniu choćby pouczać. Jest też inny przypadek – Astro Centrum, gdzie pod tamtejszą sceną mieszkał przez dłuższy czas bezdomny i dowiedzieliśmy się o tym, dopiero gdy złożyliśmy scenę.
Jak pracę Straży Gminnej w Chełmcu i okolicach oceniają sami mieszkańcy?
– Jako tako, to ich widać, bo auta jeżdżą, ale czy coś robią, sprawdzają, to tego nie powiem. Straż gminna jest potrzebna, a jak się zgłasza do nich, to przyjeżdżają, interweniują i takie coś jest potrzebne. Często jest taki problem, że nie ma jak przejść po prostu, bo dużo samochodów stoi na chodnikach i mogliby tego bardziej pilnować, bo czasem nie ma jak z dzieckiem przejść.
Chociaż uliczna sonda wskazuje raczej na podział zdań w tej kwestii, to jak uważa wójt Stanisław Kuzak, ta anonimowa wskazuje w większości tendencję za likwidacją. Gmina zorganizowała specjalną sondę w internecie, ale i tu nie obyło się bez przygód. Pierwsza sonda była skonstruowana wadliwie, co dawało możliwość wielokrotnego głosowania z tych samych numerów IP.
– Tak się złożyło, że z dwóch komputerów było oddanych 3 tys. głosów za pozostaniem w straży gminnej. Jak się zorientowaliśmy, to po paru godzinach zweryfikowaliśmy to wszystko i okazało się, że te wyniki się całkowicie odwróciły. Teraz 30% mieszkańców uczestniczących w ankiecie jest za pozostaniem straży gminnej, a 70% jest za likwidacją.
– dodaje Stanisław Kuzak.
O ile wynik takiej sondy może być dla wójta swego rodzaju kartą przetargową, to przed nim nieco trudniejsze zadanie, bo w sprawie likwidacji straży gminnej musi w pierwszej kolejności wypowiedzieć się Komendant Wojewódzki Policji. Oczywiście sprawą musi też zająć się Rada Gminy Chełmiec, bo to ona na wniosek wójta podejmie ostateczną decyzję, czy staż gminna pozostanie, czy zostanie rozwiązana.
Pewne jest, że sama decyzja może zapaść szybko, bo wójt planuje, aby debata w tej sprawie odbyła się na jednej z najbliższych sesji, aby stanowisko w tej sprawie było gotowe do końca roku.