Misjonarz z Kuby: często dzieci ewangelizują rodziców

3ee090af 4854 45fd 8d4b b9f267f37106

W Polsce to rodzice są pierwszymi nauczycielami wiary dla swoich dzieci, a na Kubie bywa inaczej. O misyjnej posłudze opowiadał w RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz tarnowski misjonarz ks. Grzegorz Kozioł, który od trzech lat głosi Ewangelię na Kubie. Z okazji zbliżającej się Niedzieli Misyjnej kapłan był gościem audycji Rozgryźć Kościół.

– Rodzice, którzy nic nie mieli wspólnego z Panem Bogiem, nawet nie wiedzą jak się przeżegnać, ale wiedzą, że jest Kościół katolicki i przyprowadzają swoje dzieci na katechezę. Po roku dzieci przyjmują chrzest, kolejnego roku spowiadają się i przyjmują Komunię Świętą. Rodzice widząc efekty katechezy i to, że relacja z Jezusem zmienia życie dzieci na lepsze, także chcą przyjąć chrzest. W taki sposób dzieci ewangelizują rodziców. Często jest tak, że dziecko przystępuje do Komunii podczas Mszy św., a za nim idzie rodzic i może przyjąć tylko błogosławieństwo, ponieważ do Komunii jeszcze nie może przystąpić.

Ks. Grzegorz Kozioł mówił także o ks. Janie Czubie – tarnowskim misjonarzu, który 26 lat temu zginął w Republice Konga. Już za kilka dni rozpoczęcie jego proces beatyfikacyjny.

– Misje to jest ofiara. Wszyscy misjonarze w jakiś sposób składają ofiarę ze swojego życia. Ks. Czuba złożył najwyższą ofiarę. Zdaję sobie też sprawę, że każdy wyjazd na misje to jest jakaś ofiara, poświęcenie siebie ludziom, do których zostajemy posłani. Każdy ma jakiś swój krzyż, który musi dźwigać. Wierzę, że jest to krzyż na miarę naszych możliwości.

Uroczysta sesja otwierająca etap diecezjalny procesu beatyfikacyjnego ks. Jana Czuby odbędzie się w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie 22 października o godz. 12:00.

Z Tarnowa na Kubę. Kościół tarnowski ma kolejnego misjonarza

Rusza proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny Sługi Bożego ks. Jana Czuby

Exit mobile version