Zarośla zasłaniające widoczność przy wyjeździe z ul. Granicznej koło klikowskich pól w Tarnowie zostaną wycięte. O problemie alarmowali mieszkańcy Łęgu Tarnowskiego, którzy codziennie wyjeżdżają z ul. Granicznej na DW 973 w lewo w stronę Żabna.
Skarżyli się, że widok na drogę z prawej strony zasłaniają krzaki i trawa. To, ich zdaniem, powodowało wiele niebezpiecznych sytuacji, także kolizji w tym miejscu. Mieszkańcy prosili Radio RDN Małopolska o interwencję.
Choć droga, z której wyjeżdżają, leży na granicy gminy Żabno i miasta Tarnowa, to zarośla znajdują się wzdłuż drogi wojewódzkiej 973, są na terenach miejskich Tarnowa.
Po interwencji RDN, zastępca dyrektora wydziału Infrastruktury Miejskiej w Tarnowie Rafał Pater, przekazał, że miasto zajmie się problemem.
– Nasze służby były na miejscu, sprawdziliśmy to i dokonamy tam przycinki. Tam jest pas drzew, one są w dobrym stanie, więc wycinka drzew nie wchodzi w grę, ale zakrzaczenia, które tam są w okolicy skrzyżowania, oczywiście na działce urzędu miasta Tarnowa, dokonamy takiej przycinki w najbliższym czasie. W tej chwili prowadzimy różne prace wycinkowe i przycinkowe drzew i jak one się zakończą, to służby MPGK podjadą tam i dokonają tych przycinek.
Jak przekonują władze tarnowskiego magistratu, pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej mają pojawić się tam w ciągu najbliższych kilku dni, najpóźniej w przyszłym tygodniu.
Jak dodaje Rafał Pater, to czy przycinki będą tam prowadzone regularnie, zależy od tego, czy będzie taka potrzeba.
– Ten teren nie jest objęty stałym utrzymaniem, tym bardziej, że droga nie jest też nasza, więc te prace, które są na interwencję, na pewno będziemy działać i wykonywać, w 99 procentach wykonujemy, jeżeli to zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego, to są rzeczy usuwane z dnia na dzień.
Mieszkańcy ul. Granicznej zwracali też uwagę, że droga jest w fatalnym stanie, po deszczu grzęzną w błocie i wpadają w dziury, latem dusi ich kurz pojawiający się pod wpływem przejeżdżających aut. Pytają, dlaczego 300 metrowy odcinek drogi nie da się wylać asfaltem.
Jak się okazuje, droga leży na granicy miasta Tarnów i gminy Żabno. Dlatego potrzeba współpracy dwóch samorządów w tej sprawie. Burmistrz Żabna tłumaczył Radiu RDN Małopolska, że ma związane ręce, bo miasto nie chce partycypować w kosztach. W tej sprawie czekamy na odpowiedź Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.