Ma zwiększyć bezpieczeństwo najmłodszych, ale rodzi kolejne wątpliwości. Jak w praktyce wygląda 'ustawa Kamilka’?

mlodziez

Ma chronić dzieci przed złem, ale wprowadza wiele niejasności. Ustawa ‘Kamilka’ wciąż rodzi kolejne pytania, kto i w jaki sposób jej podlega. Wiele miejsc, w tym m.in. placówki oświatowe, musiały wprowadzić odpowiednie standardy.

Nauczyciele przyznają, że wszystkie procedurą są zachowane, ale zdarzają się sytuacje, gdzie nie wiedzą, jak się zachować.

– Czasami zdarzają się sytuacje, które wymagają interwencji takich osób jak konserwator, jak pani sprzątająca, niedawno w naszej szkole mieliśmy taki przypadek, że złamał się klucz w toalecie i pan konserwator musiał otworzyć drzwi. Tutaj może budzić wątpliwości to, czy powinna taka osoba mieć takie zaświadczenie o możliwości pracy z dziećmi

-zastanawia się wicedyrektor Szkoły Podstawowej w Śmignie Małgorzata Soczek.

Ustawa Kamilka ma zwiększyć bezpieczeństwo małoletnich zarówno w placówkach oświatowych, jak i w domu. Od wejścia jej w życie trzeba wnikliwie sprawdzić kompetencje osób pracujących z dziećmi, w tym także w rejestrach sądowych.

Dyrektor Szkoły Podstawowej im. 100-lecia Ruchu Ludowego w Wierzchosławicach Magdalena Szybilska przyznaje, że szkoła przygotowywała się do tej ustawy, zanim oficjalnie zaczęła funkcjonować.

– My to sprawdzaliśmy już wcześniej, nigdy nie pozwalamy przebywać dzieciom sam na sam z osobami, które nie są sprawdzone. My już byliśmy przygotowani na to wcześniej, pilnowaliśmy, żeby nasze dzieci były bezpieczne i żeby nie miały kontaktu z jakimiś osobami postronnymi i trzecimi i póki co nie musieliśmy wprowadzać tej procedury, ale ona jest i jesteśmy gotowi.

Jak się okazuje, w przestrzeni szkoły nie wszyscy muszą mieć zaświadczenia o niekaralności – zauważa tarnowski adwokat Przemysław Podlasiewicz.

– Rodzic, który jest opiekunem na wycieczce szkolnej, podlega sprawdzeniu, ponieważ będzie pomagał w czynnościach opiekuńczych i wychowawczych. Kierowca autobusu nie podlega weryfikacji, ponieważ nie wykonuje czynności wobec małoletnich. Ratownik medyczny udzielający pomocy nie podlega weryfikacji przez szkołę, w takim przypadku weryfikacji dokonuje placówka medyczna, która go zatrudnia. Pracownik administracji, woźny, konserwator również nie podlegają weryfikacji.

Ustawa ‘Kamilka’ została uchwalona po tragicznej śmierci 8-letniego chłopca z Częstochowy, który został zakatowany przez swojego ojczyma. Na krzywdę dziecka nie reagowała ani jego matka, ani krewni, szkoła czy sąsiedzi, zanim było za późno.

Cała rozmowa z adwokatem Przemysławem Podlasiewiczem:

Exit mobile version