Ogromne zamieszanie z lokalnym Pucharem Polski. Poprad Muszyna może nie zagrać w finale!

poprad muszyna facebook

fot. MKS Poprad Muszyna na Facebooku

Piłkarski klub Poprad Muszyna może nie zagrać w finale Pucharu Polski na szczeblu okręgu Nowy Sącz. To pokłosie ogromnego zamieszania, jakie powstało w związku z tym, że w rozgrywkach nie wzięła udziału Sandecja Nowy Sącz, choć powinna.

Jako pierwszy informował o sprawie profil Rozrywkowy Nowy Sącz na Facebooku. Po spadku do III ligi Sandecja powinna wziąć udział w okręgowym Pucharze Polski, ale nie została uwzględniona w tych rozgrywkach przez podokręg Nowy Sącz Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Tymczasem 9 października ma się odbyć finał pucharu między Popradem Rytro i Popradem Muszyna.

– Myśmy chcieli uszanować spadkowicza z drugiej ligi i rozegrać Puchar Polski z wszystkimi drużynami naszego regionu jako amatorski. Finał odbędzie się w środę i będzie to amatorski finał podokręgu i zwycięzca tego finału zagra z Sandecją Nowy Sącz o wejście do kolejnego etapu. I wtedy ta Sandecja, jeśli wygra, oczywiście, będzie mogła reprezentować nas w tej szesnastce z województwa małopolskiego

– powiedział portalowi weszlo.com Paweł Cieślicki, prezes podokręgu Nowy Sącz Małopolskiego Związku Piłki Nożnej.

Z jego słów wynika też, że uchwała na ten temat została podjęta w czerwcu lub w lipcu, a kluby Poprad Rytro i Poprad Muszyna wiedziały o tym, że środowy finał jest de facto meczem, który ma wyłonić drużynę, która zmierzy się z Sandecją Nowy Sącz o wejście do gry w Pucharze Polski na szczeblu wojewódzkim.

Inne spojrzenie na tę sprawę ma prezes Popradu Muszyna Stanisław Sułkowski. Na Facebooku „Mineralnych” zostało opublikowane oświadczenie na ten temat, z którego wynika, że klub dowiedział się o zamieszaniu 30 września.

Stanisław Sułkowski zapowiedział, że klub nie zagra 9 października z Popradem Rytro, jeśli mecz zostanie rozegrany na stadionie w Barcicach, co pierwotnie zaplanowano.

Rozmawialiśmy ze Stanisławem Sułkowskim, który podkreślił, że decyzja Popradu Muszyna jest nieodwołalna. Piłkarze z uzdrowiska wyjdą na boisko, jeśli potyczka z Popradem Rytro zostanie rozegrana poza Barcicami.

Prezes Popradu dodał, że akceptuje sytuację, w której zwycięzca potyczki z zespołem z Rytra będzie musiał zagrać dodatkowy mecz z Sandecją Nowy Sącz.

Co istotne – biało-czarni powinni wziąć udział w regionalnych rozgrywkach Pucharu Polski i je wygrać, by w kolejnym sezonie zyskać prawo gry na szczeblu centralnym pucharowych rozgrywek.

Exit mobile version