W lasach koło Muszyny pojawił się niedźwiedź. Sporej wielkości osobnika zarejestrowała fotopułapka – informuje Nadleśnictwo Piwniczna. Turyści i okoliczni mieszkańcy powinni zachować ostrożność.
Wizyta nie jest niczym spektakularnym, bo niedźwiedzie brunatne, jako największe drapieżniki Karpat, często pojawiają się w Beskidzie Sądeckim, wędrując na przykład ze Słowacji.
Warto więc pamiętać, aby podczas spaceru po w dużym lesie zachowywać się swobodnie, aby nasza obecność mogła już z daleka odstraszyć groźnego gościa.
– Generalnie na widok człowieka, czy słysząc go i czując jego zapach, to niedźwiedzie się wycofują. Pewnie o większości przypadków nawet nie wiemy, że zwierzę się wycofało, bo nas czuło i widziało. Jeśli już takie spotkanie nastąpi to dobrym pomysłem jest spokojne wycofanie się
– mówi nadleśniczy Stanisław Michalik z Nadleśnictwa Piwniczna.
Niedźwiedzie zazwyczaj nie atakują człowieka, ale mogą być agresywne, gdy są chore, czują się zagrożone lub gdy mamy do czynienia z samicą, która chce chronić swoje młode i bierze nas za intruzów.
Niedopuszczalna i niebezpieczna jest próba dokarmiania zwierzęcia, czy podchodzenie do niego w celu zrobienia sobie zdjęcia.