Była muzyka patriotyczna, religijna, poważna, ale też filmowa. Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej zagrała dla powodzian w Starym Sączu. Koncert odbył się w parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego. 'Gdzie szukać pomocy, jak nie u Jezusa Miłosiernego?’ – pyta ks. Janusz Ryba, proboszcz parafii.
– Muzycy dali możliwość, aby ludzie otworzyli swoje serca na potrzeby tych, którzy są w trudnej sytuacji po powodzi. To obraz Jezusa Miłosiernego ubłoconego i umęczonego, który daje nadzieję.
Wcześniej pogranicznicy zagrali także podczas Mszy świętej. Swoim występem zachwycili publiczność, która wypełniła kościół. Jak się okazało, na koncert przyszli ludzie nie tylko z dobrym słuchem, ale i sercem.
– Fantastyczny koncert, poza tym taki szczytny cel, rewelacja
– ocenił po koncercie jeden ze słuchaczy.
– Wszystko mi się podobało, ale było krótko. Najważniejsze jednak, że mogliśmy pomóc
– dodała z uśmiechem jedna z kobiet.
– Koncert bardzo piękny, a dodatkowo wsparliśmy powodzian. Jeśli tylko jest taka możliwość, to trzeba pomóc
– poleciła kolejna ze słuchaczek.
Koncert charytatywny to wzajemne dawanie. Artyści dzielą się muzyką, a słuchacze wspierają powodzian. Na to właśnie zwrócił uwagę podpułkownik Leszek Mieczkowski, naczelnik orkiesty.
– Cel koncertu był taki, abyśmy mogli dać publiczności to, co robimy najlepiej. I cieszę się, że publiczność odwdzięczyła się poprzez datki na cel pierwszorzędny, bo te osoby naprawdę potrzebują naszej pomocy.
Z koncertu publiczność wychodziła nucąc jeszcze usłyszane melodie. Ale chyba większą satysfakcję sprawiła pomoc dla powodzian.