Jesień przyniosła wysyp nowych remontów w Nowym Sączu. Objazdy, zamknięte ulice albo ruch wahadłowy to coraz częstszy scenariusz, na który narzekają kierowcy. Wiele remontów nadzoruje Miejski Zarząd Dróg, ale są też utrudnienia związane z modernizacją linii kolejowej. Co dokładnie się dzieje i kiedy można spodziewać się końca prac?
W Nowym Sączu częściowo zamknięte są ulice: Rejtana, Traugutta, Barbackiego i Matejki, a kierowcy korzystają z objazdów. Tak samo jest w przypadku kolejowych inwestycji na ulicach: Kolejowej, Krakowskiej i Kościuszki. Z kolei z ruchem wahadłowym wiąże się przejazd ulicami Kamienną i Lwowską.
Wiele osób traci już jednak cierpliwość, szczególnie, że korki w godzinach szczytu dotyczą też okolicznych ulic.
– Jest bardzo ciężko, ale z drugiej strony, kiedyś to musi być zrobione. Problematyczna jest okolica Nawojowskiej, ale też Długosza i Matejki. Są duże utrudnienia na drogach i to nas męczy. Ostatnio jeździłem w okolicy ul. Zielonej i WSB. Wygląda to tak jakby się wszyscy zmówili jednocześnie i stwierdzili – dziś robimy remont
– mówią mieszkańcy.
Również osoby, które mieszkają albo pracują w sąsiedztwie remontowanych dróg widzą utrudnienia i to nie tylko te z komunikacją.
– Wczoraj nagle wyłączono nam prąd, bez żadnej informacji i trwało to cały dzień – mówi lekarz Andrzej Fugiel, który pracuje w przychodni przy ul. Matejki w Nowym Sączu.
– U nas wszystko w przychodni oparte jest o prąd. Komputery, ale też lodówka, w której są szczepionki. Gdy temperatura zmienia się chociaż odrobinę, natychmiast podnosi się alarm. Mało kto wie, że nie ma już teraz przychodni, które mogłyby działać papierowo. Nie wystawisz recepty, nie sprawdzisz ubezpieczenia, nie dasz skierowania i koniec.
Dlatego przychodnia na własną rękę zapewniła sobie agregat prądotwórczy. Przy remontowanych ulicach oprócz takich ośrodków, znajdują się też różne instytucje, sklepy czy po prostu domy prywatne.
Na zakończenie remontów i utrudnień z tym związanych, w niektórych przypadkach przyjdzie nam poczekać przez kilka miesięcy. Wiele prac zakończy się jednak już w grudniu, a cześć nawet trochę wcześniej – mówi prezydent Nowego Sącza, Ludomir Handzel.
– Termin całej modernizacji ulicy Rejtana i Husarskiej jest przewidziany do końca roku czyli 31 grudnia. Na ul. Traugutta jest tak samo. Na koniec listopada planujemy zakończyć inwestycje na ul. Barbackiego, a do 15 października zamknąć temat ul. Matejki, a jest to o tyle ważne, że ta droga jest jedną z kluczowych arterii w centrum miasta.
Niewykluczone, że jeszcze w tym roku rozpoczną się i zakończą także prace remontowe na ostatnim odcinku ul. Zielonej. Został już ogłoszony przetarg. W przypadku kolejowych inwestycji terminy są już bardziej odległe i utrudnienia będą też jeszcze w przyszłym roku.
Przy takim natłoku remontów, które pojawiają się często z dnia na dzień, policja przypomina o podstawowych zasadach – patrzmy na znaki, zachowajmy ostrożność.
– Ważne, żeby nie jeździć na pamięć – mówi zastępca naczelnika sądeckiej drogówki, Ryszard Ogurek.
– Od nas rada taka, żeby patrzeć na znaki, poruszać się po drogach, gdzie są wyznaczone objazdy. Zawsze mówię, że w takich ciężkich czasach dla kierowców, gdy kumulacja inwestycji jest dość duża i utrudnienia w ruchu dość mocno nam doskwierają. Wzajemne zrozumienie, poszanowanie, dobra muzyka i dojedziemy do celu.
Jeśli stoicie w korkach, czas umili Wam nasze radio. W Nowym Sączu możecie nas słuchać na częstotliwości 101,2 FM.