Tarnowianie upamiętnili 'Golgotę Wschodu’ [ZDJĘCIA]

TdRaUxhz

TdRaUxhz

Zdjęcie 1 z 14

Była Msza święta, refleksja i wspomnienie o tragedii, która wydarzyła się 85 lat temu. Mieszkańcy Tarnowa uczcili Dzień Sybiraka, który przypada na 17 września. Podczas obchodów oddano hołd ponad milionowi polskich ofiar sowieckiej okupacji, więźniów Łagrów oraz zesłańców na teren ówczesnego Związku Radzieckiego.

Jak mówi Eugenia Podorska, która na Syberii spędziła część swojego życia, nieludzkie warunki jakie tam panowały są nie do opisania.

– Wywieziona mając 10 miesięcy z mamą i z bratem i tam przebywałam na Sybirze 7 pełnych lat. Wróciłam w 46 roku w maju z bratem, a mama nasza nam umarła i tam ją pochowano. Także przeżyliśmy głód, smród, wszystkiego robactwa co tylko było możliwe. Ale całe szczęście, że zaopiekowali się nami Wanda Wasilewska, która pomogła nam wydostać się stamtąd z Sybiru.

Tegoroczne obchody w Tarnowie rozpoczęła Msza święta w katedrze w intencji zamordowanych i zmarłych podczas sowieckiej okupacji. Po niej uczestnicy spotkali się pod Pomnikiem Ofiar Stalinizmu, tam złożono wieńce i oddano hołd ofiarom radzieckiej opresji.

17 września 1939 roku, kiedy Polska broniła się przed III Rzeszą oraz Słowacką Armią Polową 'Bernolak’, na tereny Rzeczpospolitej wkroczył trzeci okupant, żołnierze Armii Czerwonej.

Radziecki terror miał także formę zsyłek Polaków, głównie z Kresów Wschodnich na Sybir, gdzie byli głodzeni, bici, torturowani, czy zmuszani do ciężkiej pracy. Wielu z nich nie wróciło już do domu ponieważ zostali zamordowani w tych strasznych warunkach.

Podczas II Wojny Światowej odbyły się cztery wielkie deportacje ludności polskiej. Około 1,5 miliona Polaków zostało wywiezionych w 'bydlęcych’ wagonach na Ural, Kazachstan czy Syberię. Celem tych działań było wyniszczenie polskości.

Exit mobile version