Maciej Gładysz znów na podium w Formule 4

23ad661c f1ca b030 5e20 a84104c0048a

fot. Maciej Gładysz Racing Driver

Maciej Gładysz po raz kolejny stanął na podium w hiszpańskiej Formuły 4. Na torze w Walencji 16-latek wywalczył w jednym z wyścigów trzecie miejsce. Pozostałe starty jednak nie były już dla tarnowianina zbytnio udane.

Rundą na torze Ricardo Tormo w Walencji młodzi kierowcy wkroczyli w decydującą fazę sezonu międzynarodowych mistrzostw Hiszpanii w Formule 4. Dla samego Macieja Gładysza starty były sporym wyzwaniem, zakończonymi mieszanymi uczuciami.

Trzeci w klasyfikacji generalnej sezonu Polak liczył na walkę o podium, jednakże już w pierwszym wyścigu musiał przełknąć gorzką pigułkę, kiedy to po kolizji na starcie uszkodził bolid i musiał przedwcześnie zakończyć swój udział.

Drugi wyścig był już znacznie lepszy. Zawodnik holenderskiego teamu MP Motorsport startował do niego z czwartego pola, a na trasie udało mu się wyprzedzić jednego z kierowców przed nim, dzięki czemu na mecie zameldował się na trzeciej pozycji. Jednocześnie w tym wyścigu zajął drugie miejsce w klasyfikacji debiutantów. Dla Polaka było to tym samym szóste podium w tym sezonie.

Dobry wynik w trzecim i ostatni wyścigu weekendu utrudniły z kolei dość pechowe kwalifikacje. Na torze, na którym wyprzedzanie w Formule 4 jest prawie niemożliwe, Gładysz minął linię mety na dziesiątym miejscu.

– Nie jestem za bardzo zadowolony z tego weekendu. Zaczynając od 'czasówki’ zajęliśmy siódmą pozycję i czwartą do drugiego wyścigu. W pierwszym wyścigu startowałem z szóstej pozycji, ale niestety go nie ukończyłem, ponieważ jeden zawodnik się obrócił i we mnie wjechał. Do drugiego startowałem z czwartego miejsca i ukończyłem na trzeciej pozycji, a drugi w klasyfikacji debiutantów. W ostatnim wyścigu przebiłem się z trzynastego miejsca na dziesiąte. Tempo było bardzo dobre. Bardzo chciałbym przeprosić team za ten weekend i za wiele popełnionych błędów

– mówił Maciej Gładysz podsumowując swoje starty.

Tarnowianin nadal jest trzeci w klasyfikacji generalnej, jednak zwiększyła się jego strata do pozostałej dwójki. Do drugiego Matti Colnaghi’ego traci 21 punktów, a do lidera Keanu Al Azhari’ego – 42 'oczka’. Do końca rywalizacji w tym sezonie pozostały jeszcze dwie rundy, czyli sześć wyścigów.

Trzy najbliższe odbędą się w pierwszy weekend października na torze w Jerez de la Frontera, gdzie na początku roku Polak debiutował za sterami bolidu F4 po wieloletniej przygodzie z kartingiem.

Exit mobile version