Mija 25 lat od koronacji obrazu Matki Bożej Bolesnej w Czarnym Potoku. Wierni przybyli do sanktuarium [ZDJĘCIA]

Matka Boza Bolesna Czarny Potok

25 lat temu obraz Matki Bożej Bolesnej z Czarnego Potoku w gminie Łącko został koronowany. W niedzielę (15.09) parafianie, ale też wierni z okolicznych miejscowości licznie przybyli do sanktuarium, alby dziękować za otrzymane łaski i prosić Czarnopotocką Panią o wstawiennictwo u Boga.

Jak powiedział ks. Krzysztof Klimczak, proboszcz parafii św. Marcina Biskupa i Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej,

– 25 lat temu przybywali tu pielgrzymi, aby uczestniczyć w tej pięknej koronacji i pod 25 latach znów przybywają. Może już nie w takiej licznie, jaj wtedy, ale niemniej jednak dla mieszkańców tej parafii i okolicznych miejscowości jest to sanktuarium istotne i ważne. Świadczą ty, modlitwy i zanoszone prośby, szczególnie podczas nowenny związanej z tym sanktuarium, czyli do Matki Bożej Bolesnej i koronki do Jej siedmiu boleści.

Niedziela była zwieńczeniem tygodniowego odpustu pod hasłem „Obok krzyża Jezusowego stała Matka”, który przygotowywał do uroczystego jubileuszu. Uroczysta Eucharystia odbyła się przy asyście pocztów sztandarowych z okolicznych miejscowości, czy Rycerzy Św. Jana Pawła II, czy banderii konnej i była też dziękczynieniem za żniwa. Odprawił ją biskup tarnowski Andrzej Jeż, który powiedział, że pomimo upływających pokoleń, Matka Boża jest w tym miejscu Nieustająca w swojej pomocy.

– Zwłaszcza w tajemnicach bolesnych, które są przecież tajemnicami człowieka. Większość naszego życia jest wypełniania jakimiś różnymi formami cierpienia, fizycznego, duchowego, czy psychicznego, ale też lęków, które narastają w obecnym społeczeństwie. Dlatego ten kult jest bardzo mocny, bo z tego miejsca wychodzimy zawsze umocnieni i wsparcie opieką Matki Bożej Bolesnej z Czarnego Potoku.

Wierni potwierdzają, jak ważne jest to dla nich przybywanie do sanktuarium.

– Jest wielki takim przeżyciem w sercu. Jest ta tradycja i wiara. Rodzice mi to przekazali i ja do dalej przekazuję dzieciom i wnukom

– powiedziała jedna z parafianek.

– Zawsze jest to podziękowanie za dary, jakie otrzymaliśmy z pól. Ja jestem rolnikiem i przyjeżdżamy tu już od pary lat z córką koniami. Mamy po sąsiedzku, bo z parafii Jazowsko

– mówił mężczyzna w stroju regionalnym górali białych.

– My, którzy tu jesteśmy to jeździmy do Częstochowy, do tam jest Królowa, ale tutaj też mamy Królową i też bardzo dużo ludzi przychodzi. My ją czcimy i cieszymy się, że inni czczą Ją razem z nami

– stwierdziła kobieta z pobliskiej miejscowości.

Koronowany ćwierć wieku temu obraz Matki Bożej Bolesne w zabytkowym kościele w Czarnym Potoku obecny jest już prawie 375 lat, a parafia przygotowuje się do obchodów 700-lecia istnienia, dlatego biskup Andrzej Jeż oprócz wieńców dożynkowych poświęcił też cztery kopie obrazu, aby rozpocząć ich peregrynacje po okolicznych miejscowościach. Ma to być przygotowanie do zbliżającego się jubileuszu.

Na wzgórzu za starym kościołem od lat budowany też jest budynek nowej świątyni, do które w niedzielę poświęcono też cztery dzwony. Ich imiona to: Czarnopotocka Matka Bolesna, Święty Marcin Biskup, Święty Krzysztof Wspomożyciel i Święty Michał Archanioł.

Exit mobile version