Czy tarnowianie zapłacą wyższy podatek od nieruchomości? Prezydent Tarnowa proponuje maksymalną stawkę

380527368 1054993449054373 7590186145312785064 n

Tarnowscy radni miejscy w czwartek zadecydują, czy stawki podatku od nieruchomości pójdą w górę. Prezydent Tarnowa przedstawił projekt uchwały, który przewiduje, że opłaty miałyby wzrosnąć do maksymalnego poziomu dozwolonego przez ministerstwo, ale w zamian proponuje system osłonowy.

Obecne stawki podatku od nieruchomości w Tarnowie zostały ustalone w 2021 roku. Jednak podczas najbliższej sesji rady miasta mogą znacznie się zmienić i od razu zostać podwyższone do maksymalnych stawek.

Przykładowo, w przypadku budynków mieszkalnych podatek miałby wzrosnąć z 65 groszy do 1,19 zł za metr kwadratowy. Według wyliczeń magistratu, w takim przypadku posiadacz domu o powierzchni 100 metrów kwadratowych zapłaci o 87 złotych rocznie więcej.

Natomiast stawka dla budynków związanych z działalnością gospodarczą wzrosłaby z 22,50 zł do 34 zł za metr kwadratowy, a stawka od gruntów związanych z działalnością gospodarczą miałaby zostać podniesiona z 90 gr do 1,38 zł za metr kwadratowy.

Przypomnijmy, że ostatnia próba podwyżki tego podatku została zaproponowana pod koniec ubiegłego roku przez byłego prezydenta Romana Ciepelę. Wówczas ten pomysł nie znalazł aprobaty wśród radnych,

Przeciwko wówczas był także obecny prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny. Jednak teraz przekonuje, że aby poprawić finanse miasta, konieczne jest również podniesie podatków, które nie były zmieniane od kilu lat.

– To, że dzisiaj mówimy o propozycjach zmian podatkowych to jest tylko fragment szerszego planu naprawczego. Audyt finansów miasta wykazał, że są one w złym stanie. Pokazał on, że powinniśmy się jak najszybciej pochylić nad dochodami miasta, nad zrównoważeniem budżetu i stopniowym spłacaniem zadłużenia lub przynajmniej nie podnoszeniem go w drastyczny sposób w kolejnych latach. Z klei przed nami szereg wyzwań inwestycyjnych. Same podatki nie były od lat podnoszone, a wśród miast na prawach powiatu jesteśmy na szarym końcu jeżeli chodzi o poziom dochodów z tego tytułu.

Nowe stawki miałyby obowiązywać już od 1 stycznia 2025 roku. Projekt przewiduje także system osłonowy. To oznacza, że podwyżka nie obowiązywałaby lokali w ścisłym centrum miasta, nieruchomości z zakresu kultury fizycznej i sportu, czy branż chronionych i zanikających jak np. krawiectwo czy stolarstwo.

– To nie jest tak, że podnosimy podatki i tyle. W zamian jest cała gama rozwiązań osłonowych dla centrum miasta, dla działalności restauracyjnej i handlowej, dla tzw. zawodów ginących i rzemieślniczych. Wreszcie dla nieruchomości zajętych na cele kultury fizycznej i sportu, w tym prowadzenie działalności gospodarczej w tym zakresie. Tu podatków nie podnosimy i będziemy utrzymywać tę preferencyjną stawkę

– podkreśla Jakub Kwaśny.

Prezydent Tarnowa twierdzi, że bez takich zmian nie będzie możliwe wprowadzenie innych udogodnień w mieście.

– Co w zamian? Chcemy, żeby autobusy częściej jeździły po Tarnowie, szczególnie w godzinach szczytu. Chcemy w przyszłości więcej pieniędzy przeznaczyć na kulturę i sport, a z budżetu, w którym wieją pustki niestety to nie będzie możliwe. To jest taka nasza łagodna wersja planu naprawczego finansów miasta. Warto tutaj wspomnieć, że chcemy w przyszłości zaoferować prawdziwie darmowe żłobki w Tarnowie, chcemy aby cena za śmieci czy bilety komunikacji miejskiej już nie rosła.

Jednak ostatnie słowo w kwestii ewentualnej podwyżki podatku od nieruchomości będzie należało do tarnowskich radnych. Żeby propozycja prezydenta weszła w życie poprzeć ją musi przynajmniej 12 spośród 23 rajców.

Obecna koalicja rządząca, czyli kluby Koalicja Obywatelska i Nasze Miasto Tarnów to już w sumie 13 mandatów. Dodatkowo w radzie jest 8 radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz dwóch z koła Tak dla Tarnowa.

Przewodniczący klubu radnych PiS Henryk Łabędź mówi, że Prawo i Sprawiedliwość swoje stanowisko zaprezentuje przed samymi obradami, jednak podkreśla, że trzeba poprawić stan finansów miasta tak, aby nie drenować nadmiernie kieszeni mieszkańców.

– Podchodzimy do tego racjonalnie, bo wiemy jaka jest sytuacja budżetowa. Będziemy się nad tym zastanawiać, tak aby nie drenować kieszeni mieszkańców Tarnowa, a zarazem dążyć do rozwoju miasta. Niewątpliwie jest on związany z pozyskiwaniem środków zewnętrznych, ale te pieniądze też narzucają rygory, polegające na wkładzie własnym Tarnowa do tych inwestycji. To jest w tej chwili kłopot dla miasta, żeby temu sprostać. Będziemy się nad tym zastanawiać. Na pewno na pierwszym miejscu powinno być szukanie oszczędności i w tym kierunku należy iść.

Sesja rady miejskiej, na której zaplanowano rozpatrzenie kwestii zmian w podatku od nieruchomości odbędzie się w najbliższy czwartek, 12 września.

 

Exit mobile version