Brunatna woda lejąca się z kranu albo filtr po czterech dniach użytkowania w czarnym kolorze. Takie zdjęcia przysyłają do naszej redakcji mieszkańcy Podłopienia w gminie Tymbark. W tej miejscowości w ostatnim czasie doszło do awarii wodociągu i zanieczyszczenia co spowodowało, że przez ponad 10 dni nie było dostępu do czystej wody z kranu. Ten problem wraca tu cyklicznie. Coraz częściej odbija się też na zdrowiu mieszkańców.
Sierpień przelał w Podłopieniu czarę goryczy. Mętna woda, a do tego skażenie, które wynikało prawdopodobnie z awarii nowych filtrów w stacji uzdatniania wody, o której część mieszkańców dowiedziała się z opóźnieniem.
Głosy spokoju takie jak ten, należą do nielicznych. – Były problemy, ale nie aż takie, żeby jakąś aferę wywoływać z tego powodu – mówił naszej reporterce jeden z mieszkańców, który zauważa, że sieć wodociągowa została zbudowana już kilka dekad temu, więc może niedomagać.
Zdecydowana większość rozmówców podkreśla, że ma dość i pyta, kiedy samorząd w końcu rozwiąże wracające uciążliwości.
– Wiadomość o zanieczyszczeniu dostaliśmy we wtorek, a woda podobno od soboty była skażona. Także jak ktoś nie ma Internetu, tak jak starsze osoby, to nie wiem jest się dowiedział. Przez trzy dni używaliśmy wody bez wiedzy o zanieczyszczeniu. To jest bardzo nie w porządku. Małe dzieci kąpały się w tej wodzie i był strach o to, jakie będą skutki. Ja choruję do dziś. Byłam nawet u lekarza i mam listę lekarstw
– mówią mieszkanki.
Do mętnej wody zdążono się tu przyzwyczaić. Najczęściej jest to sygnał do tego, żeby zacząć znów korzystać z wody butelkowanej. W innym przypadku można się rozchorować, a nawet trafić do szpitala, tak jak było to w zeszłym roku w przypadku jednego z tutejszych niemowlaków.
Co zamierzają zrobić władze gminy Tymbark? Wójt Paweł Ptaszek mówił na antenie RDN Nowy Sącz o efektach zmian wprowadzonych już jakiś czas temu, które niebawem mają być odczuwalne.
– Planujemy otwarcie Stacji Uzdatniania Wody w Tymbarku, to jest nad blokami, koło Zespołu Szkół im. Komisji Edukacji Narodowej. Ta stacja znacznie odciążyłaby znacznie wodociąg z Podłopnienia. Myślę, że stanie się to w ciągu najbliższych tygodni. Dodatkowo wykonaliśmy projekt zbiornika wody oczyszczonej, a obecnie jesteśmy na etapie poszukiwania wykonawcy. Chcielibyśmy go wybudować do końca tego roku, a najpóźniej do lutego. Zwiększony rezerwuar wody powinien nieco złagodzić problemy z mętnością.
Kluczowa jest też modernizacja sieci wodociągowej w Podłopieniu, która ma być zrealizowana w ciągu półtora roku od momentu podpisania umowy z wykonawcą.
Niezależnie od inwestycji zanieczyszczenie wody może występować, bo Podłopień korzysta z ujęć powierzchniowych, czyli lokalnego potoku.
Wójt Paweł Ptaszek deklaruje, że system informowania o ewentualnych awariach i zanieczyszczeniach będzie działał bardziej sprawnie niż do tej pory.
– Zakład Gospodarki Komunalnej wprowadzi procedurę zarządzania kryzysowego na wypadek przyszłych awarii, tak aby informacja docierała szybciej za sprawą radnych, sołtysów, tablice ogłoszeniowe czy kartki rozwieszone na ogrodzeniach. Zgadzam się z uwagami wielu mieszkańców, że nie każdy ma dostęp do Facebooka.
Dodajmy, że sanepid stwierdził warunkową przydatność wody do spożycia przez ludzi. To oznacza, warto przegotować ją przed piciem, używaniem do przygotowania posiłków, ale też przed myciem, czy kąpaniem szczególnie noworodków. Woda nieprzegotowana może służyć np. do spłukiwania toalet.
Całej rozmowy z wójtem Pawłem Ptaszkiem możesz posłuchać tutaj: