Unia Tarnów bliżej awansu do wyższej ligi. Wyraźna wygrana ‘Jaskółek’ ze Startem Gniezno, wynik mógł być wyższy

20240907 134554

Unia Tarnów bliżej Metalkas 2. Ekstraligi. ‘Jaskółki’ w pierwszym meczu finału Krajowej Ligi Żużlowej pokonały Ultrapur Start Gniezno 51:38 i to oni na wyjazd jadą w lepszy nastrojach.

‘Operacja finał’ w tarnowskim klubie trwała przez cały tydzień, kiedy to na torze trwały intensywne przygotowania torowe, w które zaangażowani byli również sami zawodnicy. Wszystko po to, by przygotować tor tak, by stanowił przewagę dla gospodarzy.

Tuż przed meczem tarnowianie poinformowali, że w spotkaniu z powodów zdrowotnych nie może wystąpić Daniel Jeleniewski i za niego będzie stosowane zastępstwo zawodnika.

Pierwsza seria to był pokaz siły tarnowskiej Unii. Po czterech biegach prowadzili sześcioma punktami (12:6), a różnica ta mogła być jeszcze większa, jednak w 4. biegu jadący na prowadzeniu Marko Lewiszyn zanotował defekt. Z bardzo dobrej strony pokazał się młodzieżowiec Jan Heleniak, który w dwóch startach dwukrotnie przejechał linię mety jako pierwszy

Druga seria to również znacząca przewaga tarnowian, którzy albo dobrze startowali i dowozili zwycięstwa, albo potrafili pozycje odzyskiwać na torze. Tak było choćby w biegu nr 6., kiedy to ze startu lepszy był Hubert Łęgowik, ale na pierwszym łuku trzeciego okrążenia wyprzedził go Timo Lahti i już pewnie dojechał na prowadzeniu do mety. W 7. gonitwie dnia para David Bellego – Marko Lewiszyn ze znaczną przewagą dojechała do mety jako pierwsza, dzięki czemu Unia mogła powiększyć przewagę do 12 ‘oczek’ (27:15). Była to pierwsza ‘trójka’ Francuza w tym spotkaniu, ponieważ wcześniejsze starty nie były dla niego zbyt udane.

W trzeciej serii startów obudzili się przyjezdni, którzy nie tylko po raz pierwszy byli w stanie indywidualnie wygrać bieg, ale również dołożyli w gonitwie nr 8. podwójne zwycięstwo, dzięki czemu zmniejszyli przewagę Unii do ośmiu punktów (28:20). Na szczęście ‘Jaskółki’ przy pomocy pary Timo Lahti – Adrian Cyfer, którzy zwyciężyli w 10. biegu w stosunku 4:2, mogli ponownie mieć dwucyfrowe prowadzenie (35:25).

Ostatnia seria przed biegami nominowanymi była słodko-gorzka dla ‘Jaskółek’. Co prawda w biegach 11. i 12. wygrywali w stosunku 4:2, jednak w 13. gonitwie jadący na pierwszym miejscu Timo Lahti wjechał w nierówność na pierwszym łuku i zanotował dość groźny upadek. Z tego biegu Fin został wykluczony. W powtórce Lewiszyn jechał na prowadzeniu przed dwoma gnieźnianami, jednak Kevin Fajfer nieatakowany przez nikogo zaliczył upadek i bieg ponownie musiał zostać przerwany, a sędzia wykluczył Polaka. W drugiej powtórce na torze pojawiło się tylko dwóch zawodników. Emocje były tylko na starcie, jednak Marko Lewiszyn ładnie ‘zamknął’ na wyjeździe z łuku Sama Mastersa i pojechał do mety, dając Unii przed biegami nominowanymi 15-punktową przewagę (46:31).

W biegach nominowanych goście z Gniezna nieznacznie, ale odrobili straty i finalnie mecz zakończył się wynikiem 51:38 dla Unii. 13-punktowa przewaga przed rewanżem pozwala z większym spokojem podchodzić do starcia w Gnieźnie, jednak na pewno emocji jeszcze nie zabraknie.

Warto jednak dodać, że tarnowski tor, zwłaszcza w drugiej części zawodów, nie był zbytnio bezpieczny. Na obu łukach pojawiły się nierówności, przez to zawodnicy mieli sporo problemów z ich pokonywaniem i nie brakowało niestety groźnych upadków.

Zadowolenia z wyniku nie ukrywał trener Stanisław Burza, który przyznał, że nie był do końca pewny formy swoich zawodników.

– Jestem zadowolony z dzisiejszego meczu. Wiadomo, że uciekło dużo punktów przez defekty, upadki, wykluczenia, ale bardzo obawiałem się tego spotkania. Liczyłem, że jeśli wygramy około 8 punktami, to będzie już dobra zaliczka. Okazało się, że jest o wiele więcej. Tak że trzeba będzie się po prostu bronić i walczyć o dobry wynik. Wiadomo, że Gniezno zrobi wszystko, żeby z nami zwyciężyć, a my musimy po prostu pilnować tego wyniku. Dlatego czeka nas kolejny mecz z dużym wyzwaniem. Liczę, że zawodnicy sobie poradzą.

Jednym z liderów tarnowskiej ekipy był w meczu z Gnieznem Adrian Cyfer, który w sześciu startach przywiózł 12 ‘oczek’ i bonus. Jak mówił, jego dobra postawa na torze była m.in. wynikiem zakupu nowych silników.

– Na pewno mogę być zadowolony i ten wynik brałbym w ciemno, nawet pomimo tego jednego ‘zera’. Wiem ,że to była moja wina, bo po prostu przespałem z ustawieniami. Długa przerwa między startami, bałem się cokolwiek dotknąć w sprzęcie, ale jeśli chodzi o całokształt, to myślę że jest to dobry wynik. Pomogło mi to, że miałem nowe jednostki, już przed tymi meczami finałowymi.

Za tydzień Unię Tarnów czeka wyjazd go Gniezna na drugi mecz finału Krajowej Ligi Żużlowej, w którym ‘Jaskółki’ będą bronić 13-punktowej przewagi. By zwyciężyć w dwumeczu i awansować do Metalkas 2. Ekstraligi tarnowianie potrzebują w pierwszej stolicy Polski zdobyć minimum 39 punktów w całym meczu.

 

Unia Tarnów: 51

9. David Bellego 9 (0, 1, 3, 1, 1, 3)

10. Marko Lewiszyn 10+1 (d, 2*, 2, 3, 3, w)

11. Adrian Cyfer 12+1 (3, 2*, 3, 1, 3, 0)

12. Daniel Jeleniewski – zastępstwo zawodnika

13. Timo Lahti 12 (3, 3, 1, 3, w, 2)

14. Jan Heleniak 6 (3, 3, w)

15. Miłosz Grygolec 1 (1, 0, 1)

16. Piotr Wardzała – nie startował

 

Ultrapur Start Gniezno: 38

1. Hubert Łęgowik 12 (2, 2, 3, 2, 2, 1)

2. Kevin Woelbert 2+1 (1, 1*, -, -, -)

3. Kevin Fajfer 7+1 (1*, 0, 3, 2, w, 1)

4. Casper Henriksson 11+1 (2, 2, 2*, 0, 2, 3)

5. Sam Masters 3 (0, 1, -, 2)

6. Patryk Budniak 3 (2, 1, 0, 0

7. Jędrzej Chmura 0 (0, -, 0)

8. Vilads Nagel 0 (w)

 

Bieg po biegu:

1. Cyfer, Łęgowik, Fajfer, Bellego – 3:3

2. Heleniak, Budniak, Grygolec, Chmura – 4:2 (7:5)

3. Lahti, Cyfer, Woelbert, Masters – 5:1 (12:6)

4. Heleniak, Henriksson, Budniak, Lewiszyn (d) – 3:3 (15:9)

5. Cyfer, Henriksson, Bellego, Fajfer – 4:2 (19:11)

6. Lahti, Łęgowik, Woelbert, Grygolec – 3:3 (22:14)

7. Bellego, Lewiszyn, Masters, Chmura – 5:1 (27:15)

8. Fajfer, Henriksson, Lahti, Heleniak (w) – 1:5 (28:20)

9. Łęgowik, Lewiszyn, Bellego, Nagel (w) – 3:3 (31:23)

10. Lahti, Fajfer, Cyfer, Budniak – 4:2 (35:25)

11. Lewiszyn, Łęgowik, Bellego, Henriksson – 4:2 (39:27)

12. Cyfer, Łęgowik, Grygolec, Chmura – 4:2 (43:29)

13. Lewiszyn, Masters, Fajfer (w), Lahti (w) – 3:2 (46:31)

14. Bellego, Henriksson, Fajfer, Lewiszyn (w) – 3:3 (49:34)

15. Henriksson, Lahti, Łęgowik, Cyfer – 2:4 (51:38)

 

Posłuchaj rozmowy ze Stanisławem Burzą:

 

Posłuchaj rozmowy z Adrianem Cyferem:

Exit mobile version